Wbrew temu, co wielu twierdzi, samolot ten podczas startu i lądowania nie jest szczególnie głośny. Problem hałasu zaczyna się, gdy osiąga wysoki pułap na którym powietrze staje się rzadkie i śmigła „mielą” powietrze. Towarzyszące temu zjawisku charakterystyczne buczenie słyszalne jest w promieniu wielu kilometrów.
Właścicielem i użytkownikiem samolotu jest Skyvan-Service Piotr Wojciech Jafernik - spółka komandytowa z siedzibą w Piotrkowie Trybunalskim, świadcząca komercyjne usługi polegające na transportowaniu skoczków spadochronowych. Z usług Skyvan-Service (obok hobbystów) bardzo chętnie korzystają jednostki wojskowe i siły specjalne, ponieważ możliwości, jakie do szkolenia żołnierzy-skoczków daje sam samolot oraz piotrkowskie lotnisko są szczególnie atrakcyjne.
Złożoność opisywanego problemu polega na tym, że z formalnego punktu widzenia... wszystko jest w porządku. Samolot jest dopuszczony do lotów wymaganymi certyfikatami, lotnisko nie ma obowiązku i prawa odmówić mu wykonywania operacji lotniczych, a poziom hałasu mierzony obowiązującymi metodami nie przekracza norm (mimo tego, jak udało się ustalić, będą wykonywane następne badania). Tym niemniej charakterystyczny dźwięk jaki generuje samolot jest dla niektórych trudny do zniesienia, zwłaszcza kiedy samolot (co się zdarza) lata w nocy.
Liczba skarg i skala problemu nakazuje wszystkim stronom (użytkownikowi samolotu, lotnisku, mieszkańcom) znalezienie rozwiązania, które dla wszystkich byłoby do zaakceptowania. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy firma Skyvan-Service zakupiła już drugi, prawie identyczny samolot. Jednak z różnych względów wydaje się mało prawdopodobne by dwa takie samoloty mogły latać jednocześnie nad miastem, wykonując identyczne zadania.
Jarosław Cempel, dyrektor Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej:
Wbrew temu, co niektórzy twierdzą, Aeroklubowi bardzo zależy, by mieszkańcy nie odczuwali żadnych uciążliwości w związku z obecnością lotniska w mieście. Zarówno ze strony władz miasta, jak i mieszkańców, otrzymujemy (jako gospodarz lotniska) wezwania do podjęcia decyzji zabraniającej firmie SkyForce dalszej eksploatacji samolotu Skyvan. Od strony formalnej Aeroklub nie ma prawnych możliwości podważania legalności wydanych już przez Urząd Lotnictwa Cywilnego pozwoleń i certyfikatów. Jako lotnisko o charakterze publicznym nie mamy wręcz prawa odmawiać nikomu wykonywania operacji lotniczych, kiedy samolot posiada aktualne pozwolenie na wykonywanie lotów. Nie do końca więc czujemy się stroną w tym konflikcie. Niemniej jesteśmy w trakcie wykonywania nałożonego przez prezydenta miasta obowiązku sporządzenia przeglądu ekologicznego lotniska, który poprzez obowiązującą metodykę pomiarów, dokona dogłębnej analizy i oceny przestrzegania przez Aeroklub i SkyForce wszystkich norm ekologicznych. Przeglądu dokona wyspecjalizowana i certyfikowana jednostka z Warszawy.
"Od pewnego czasu prowadzimy też (w sprawie skarg na uciążliwy hałas z
transportującego skoczków samolotu) rozmowy z właścicielem firmy SkyForce.
Są to rozmowy trudne, między innymi dlatego, że przeważająca ilość lotów dziennych oraz 100% lotów nocnych odbywa się na potrzeby Ministerstwa Obrony Narodowej. Cały uzyskany z tego dochód Aeroklubu przeznaczony jest na utrzymanie lotniska."
Działalność Aeroklubu, jako certyfikowanego Ośrodka Szkolenia Lotniczego Pilotów, (również zawodowych ), w żaden sposób nie jest wspierana środkami budżetowymi. To na nas ciąży obowiązek utrzymania lotniska dziś i zabezpieczenia jego funkcjonowania dla przyszłych pokoleń.
W sprawie uciążliwości związanej z posiadaniem lotniska potrzebne jest zatem wypracowanie kompromisu. Głęboko wierzę, że uda się go osiągnąć.
"Nadchodzi zima. Za kilkanaście dni samolot zakończy planowane loty i latał będzie sporadycznie. Mamy zapewnienia właściciela, że dzięki jego ogromnym inwestycjom, od nowego sezonu lotniczego, czyli wiosny, nastąpią istotne zmiany, pozwalające na tyle zmniejszyć próg emisji hałasu, żeby zadowolić największych dziś oponentów lotniska.
"
Piotr Jafernik, właściciel Skyvana:
Nic nie wiem o tym, żeby mieszkańcom Piotrkowa przeszkadzał samolot. Przeszkadza to jednej osobie. Pewna pani od 15 lat zadręcza lotnisko. Dokumentacja naszego samolotu jest całkowicie legalna. Dziesiątki takich samolotów lata po całym świecie i tylko w Piotrkowie przeszkadza to jednej pani, która w ciągu 3 lat napisała w tej sprawie kilkaset pism. Nie dajmy się zwariować! Te samoloty dopuszczone są przez wszelkie komisje, przechodzą szereg badań. Wykonywane były również pomiary hałasu, sprzęt ma wszystkie niezbędne certyfikaty. To oczywiste, że skoro samolot ma 2000 koni mechanicznych, to nie będzie cichy jak pszczółka. Jadący przez miasto o poranku pociąg, który dodatkowo sobie zagwiżdże, emituje hałas 130 decybeli. A może zamkniemy autostrady, bo samochody na oponach zimowych emitują hałas rzędu 80 decybeli? Na lotnisko do Piotrkowa przyjeżdża 1500 żołnierzy, którzy się tutaj szkolą. To jedyne miejsce w Polsce, gdzie oddziały wojska mogą odbywać takie szkolenie. Do tego dochodzi jeszcze 1000 skoczków cywilnych, którzy do nas przyjeżdżają, bo mamy jedyny taki (dość egzotyczny) samolot nadający się do skakania na dużą skalę. Ci ludzie zostawiają pieniądze w hotelach, w restauracjach.
Mamy już drugi samolot, to trochę inna wersja. Od nowego sezonu będą latać dwa.
Agnieszka Babiak, Biuro prasowe prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego:
Na wniosek Adama Karzewnika, zastępcy prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego w dniu 07.09.2018 wykonano kontrolę na lotnisku Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej. Wyniki wskazują, że statek powietrzny typu Skyvan SC-7 o numerze fabrycznym SH1906 i znakach rejestracyjnych SP-HOP posiada Świadectwo zdatności w zakresie hałasu o numerze HL-6/18/1. Oznacza to, że statek powietrzny typy Skyvan SC-7 spełnia normy emisji hałasu, a tym samym nie przekracza norm.
Sprawę uciążliwości ze względu na generowany hałas samolotu SC-7 SKYVAN prowadził ULC na wniosek zastępcy prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego.
Na zdjęciu: Short SC.7 Skyvan – cieszący się uznaniem, wielozadaniowy samolot transportowy, wykorzystywany zarówno do celów cywilnych, jak i wojskowych, produkowany w latach 1963 - 1986 przez brytyjską firmę ShortBrothers. Egzemplarz latający nad Piotrkowem wyposażony jest w dwa silniki Garret AiResearch TPE 331-201 o mocy 715 KM każdy.