W okolicach Piotrkowa Trybunalskiego mamy dużo miejsc przyjaznych motocyklistom. Niedaleko mamy Sulejów, z pięknym obiektem na Podklasztorzu, malowniczo położony nad Pilicą. Oczywiście Spała, Inowłódz z ruinami Zamku Kazimierza Wielkiego. W Tomaszowie Mazowieckim warto odwiedzić Skansen Rzeki Pilicy, Groty Nagórzyckie czy Niebieskie Źródła. Pięknych widoków dostarczy nam też trasa dookoła Zalewu Sulejowskiego. Ponadto w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego, Spały czy Inowłodza, mamy łakome kąski dla wielbicieli militariów i historii II wojny światowej - to bunkry na Konewce czy na Jeleniu. Są one dostępne dla zwiedzających, fajnie zorganizowane, a przy okazji można przejechać się położonymi w malowniczych okolicach drogami. Na jednodniową wycieczkę możemy się również wybrać na Górę Kamieńską, gdzie znajduję się punkt widokowy - wylicza Arkadiusz Szymański, instruktor nauki jazdy i lider Grupy Manewrowej Szamana.
Do każdej podróży należy się odpowiednio przygotować. I w przypadku jazdy motocyklem przygotowanie takie dotyczy m.in. naszego sprzętu.
Jeżeli mówimy o początku sezonu, to wyciągamy nasze motocykle po zimowej przerwie. Ważne są więc oględziny. Trzeba sprawdzić sprawność oświetlenia, układu hamulcowego czy odpowiednie ciśnienie w oponach. Po prostu musimy zobaczyć czy motocykl przetrwał zimowy postój w jednym kawałku. Taki godzinny przegląd, tzw. ogarnięcie tego naszego konika, powinno nam nie tyle zagwarantować co zbliżyć do pewność, że podróż będzie udana.
Nie wystarczy uruchomić motocykl i odjechać. Niezwykle ważne jest także przygotowanie nas samych do podróży.
Myślę, że każdy rozsądny motocyklista zdaje sobie sprawę z tego, że sam kask na głowie nie wystarczy. Jeżeli wybieramy się na krótszą czy dłuższą wycieczkę, ważny jest odpowiedni, bezpieczny strój. Kurtka spodnie obuwie rękawice. To wszystko powinniśmy założyć na siebie. I pamiętać o jeszcze jednej ważnej rzeczy, że po zimie tak jak nasz motocykl jest nie rozruszany i budzi się do życia, tak też my jesteśmy jeszcze " trochę zardzewiali". Dodatkowo po zimie, drogi mamy zanieczyszczone piachem i liśćmi, temperatury nie są zbytnio wysokie, opony nie mają tej optymalnej przyczepności, a i na naszą dobrą formę przyjdzie czas dopiero wtedy gdy nawiniemy grubszą ilość kilometrów na koła i będziemy mogli na tym motocyklu pewniej się poczuć. Także odpowiednie i ciepłe ubranie, aby w tych nie za wysokich, wiosennych temperaturach nie zmarzli. Mierzmy siły na zamiary, żeby tych swoich kompetencji nie przeceniać - tłumaczy Szymański.
W trakcie Świąt możemy zaplanować też wycieczki motocyklowe w gronie rodziny i przyjaciół.
Pamiętajmy, że pasażer tak samo narażony jest na niebezpieczeństwo. Powinien być ubrany w równie bezpieczny strój, co kierujący jednośladem. Nieodzownym elementem jest również kask. Ale...pasażerem też trzeba umieć być. Jeżeli bierzemy na wycieczkę kogoś kto nie miał styczności z jednośladem, należy poinstruować go jak się zachowywać, jak kierowcy pomagać, żeby mu nie przeszkadzać. O kilku zasadach powinien też pamiętać sam kierowca - potrzebuje więcej miejsca na to żeby zahamować, wolniej przyspiesza, potrzebuje więcej czasu do wykonania manewru wyprzedzania, nie nie przyspiesza, bo jest to dodatkowe kilkadziesiąt kilogramów obciążenia, jest mniej stabilny, bo ma podwyższony środek ciężkości, trzeba więc jechać spokojnie i płynnie, aby podróż nie była udręką tylko przyjemnością. Ważne jest też to, że jeżeli na przejażdżkę zabieramy małoletniego pasażera, przepisy określają, że wioząc dziecko do 7 roku życia, nie możemy przekraczać prędkości 40 km/h. Tu kluczowym jest też ustalenie konkretnego gestu, którym będzie on mógł sygnalizować kierowcy, że musi się zatrzymać, bo coś jest nie tak, jak np. poklepanie ramienia czy nogi.
Jadąc w kilka osób trzeba też pamiętać o obowiązujących regułach bezpiecznej zasadach.
Jeżeli chodzi o sposób jazdy to najbezpieczniejszy jest szyk naprzemienny. Motocykliści jadą wtedy trochę rozstrzeleni, jeden jedzie przy prawej krawędzi jezdni, a kolejny bliżej osi jezdni, i tak dalej. Dzięki temu widzą z daleko to, co robi ten pierwszy, który otwiera grupę. Lider grupy powinien dokładanie znać trasę, aby kontrolować to co dzieje się na drodze. Musi też zwracać uwagę na resztę motocyklistów. Pomiędzy liderem, a osobą zamykającą kolumnę, powinni jechać mniej doświadczone osoby. W takiej grupie może poruszać się nie więcej niż 10 pojazdów, bo tyle zgodnie z przepisami może poruszać się w kolumnie.
W okolicach Piotrkowa mamy drogi lokalne, ekspresowe czy szybkiego ruchu.
Generalnie każdą z nich można pokonać na dwóch kółkach, ale w głównej mierze wybór tej odpowiedniej, zależy przede wszystkim od celu naszej podróży. Na drogach ekspresowych czy autostradach poruszamy się z większą prędkością, kiedy chcemy dotrzeć szybko z punktu A do punktu B. Ja jestem zwolennikiem turystyki motocyklowej krajoznawczej. Im bardziej ciekawa droga, więcej zakrętów, okolic które można pooglądać, tym lepiej. Polecam więc drogi podmiejskie, drugiej czy trzeciej kategorii, tak żeby przejechać więcej kilometrów i niekoniecznie w krótkim czasie, ale po prostu cieszyć się jazdą - dodaje Szymański.
