Stale rosnące ceny paliw to zmora kierowców od dłuższego czasu. Analitycy rynku paliw już od dawna zapowiadali, że cena powyżej 6 złotych za najpopularniejszą w Polsce 95-oktanową, będzie normą. W wielu miastach ta magiczna bariera została przekroczona już dawno. Teraz dotarła ona także na piotrkowskie stacje.
- Tankuję, płacę i płaczę - mówią prawie jednym głosem kierowcy, którzy spotkaliśmy na stacji. Każdy z naszych rozmówców zdawał sobie też sprawę, że wzrost cen paliw musi odbić się także na cenach innych towarów i usług.
Już wczoraj informowaliśmy, że analitycy rynku paliw wieszczą, że na święta Wszystkich Świętych będą w tym roku wyjątkowo drogie, a co gorsze niewiele wskazuje, żeby w najbliższych tygodniach te wzrosty miały przystopować.