Spory o finansowanie przez gminy zakupów mundurów galowych (wyjściowych) dla ochotniczych straży pożarnych, to jeden z najstarszych sporów w środowisku samorządowym i strażackim. W tej chwili jednostki OSP już nie muszą się tym martwić, ponieważ samorząd województwa łódzkiego przekazał na ten cel odpowiednie fundusze.
To był pierwszy konkurs w Łódzkiem, w którym strażacy otrzymali wsparcie na zakup umundurowania wyjściowego – do tej pory kupowali je indywidualnie, za własne pieniądze lub ze środków, jakie jednostka zarobiła np. wynajmując pomieszczenia remizy. – Wynajmujemy lokale pod sklep motoryzacyjny i aptekę, i to z tych pieniędzy kupowaliśmy mundury – przekazał Przemysław Grad, prezes OSP w Smardzewicach, w której służy ponad 80 druhów. Mundury wyjściowe ma ponad 70 z nich, a 12 dostało je dzięki dotacji z UMWŁ. Jednostka kupiła całe zestawy bez koszul. – Pierwszą okazją do założenia nowych mundurów będzie zebranie sprawozdawcze za ubiegły rok, które mamy 1 lutego – dodał Przemysław Grad.
W 2024 roku strażacy ze Smardzewic skorzystali również z dotacji UMWŁ na doposażenie jednostki. Wsparcie także przeznaczyli na zakup odzieży, ale tym razem bojowej. Druhowie mają nowe nomeksy, hełmy, rękawice czy kominiarki. Nowymi mundurami mogą się też pochwalić strażacy z Rękoraja i Żarnowicy w pow. piotrkowskim. Dzięki dotacji jednostka z Rękoraja kupiła 7 zestawów, które już trafiły do druhów.
Nowa odzież cieszy, bo do tej pory strażacy za mundury płacili sami lub zabiegali o pieniądze – na działalność – z urzędu gminy. – Do tej pory na taki cel nie było żadnej dotacji – przyznaje Grzegorz Ryś, prezes OSP Rękoraj.
W Żarnowicy mundury dostali ci strażacy, którzy albo nie mieli ich wcale, albo mieli już bardzo stare. – Takie jeszcze z lampasami, mówili mi, że nie idą na jakąś uroczystość, bo nie mają munduru. No to teraz już mają, bo kupiliśmy 12 kompletów. – zaznaczył Gabriel Zaremba, prezes jednostki.