Staramy się te święta kultywować. Osadzeni otrzymują do celi opłatek, którym mogą się połamać, w Wigilię jest też specjalny jadłospis, a na każdym oddziale stoi choinka. Z drugiej jednak strony, my musimy to odpowiednio "zważyć". Nie chcemy być nachalni, by nie przytłoczyć osadzonych w tym okresie. Dla nas to moment newralgiczny. Jedni cieszą się tymi świętami, podczas gdy inni najchętniej by je przespali. Na niektórych trzeba zwrócić szczególną uwagę. Mowa tu na przykład o więźniach, którzy mogą być potencjalnymi samobójcami. Tych obserwujemy szczególnie bacznie, by nie doszło do tragedii - podkreśla kap. Cezary Jabłoński, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Piotrkowie.
Są jednak i tacy, którzy przygotowują dla swoich bliskich na wolności własnoręcznie przygotowane karty świąteczne, a nawet kupują prezenty.
Mamy tu osoby, które emocjonują się tymi świętami. Odkładają na przykład pieniądze, które podczas widzeń dostają od bliskich na paczki żywnościowe, żeby zrobić im niespodziankę pod choinkę. Jeżeli osadzony chce stworzyć kartkę z życzeniami, to wychowawcy oczywiście dają mu taką możliwość - dodaje kpt. Jabłoński.
Co istotne, aresztowani mogą starać się o prezent dla siebie i to nie tylko w święta, ale przez cały rok. Niektóre wyroki zakładają bowiem możliwość wcześniejszego zwolnienia z odbywania kary pozbawienia wolności. Na taki dar, osadzeni pracują jednak przez cały rok.
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?