Pogląd, jakoby pochodne konopi indyjskich były “wprowadzeniem” do przyjmowania bardziej szkodliwych substancji, takich jak opioidy, jest kontrowersyjny, ale znacząco wpłynął na politykę antynarkotykową, edukację i sposób myślenia.
Systematyczny przegląd i metaanalizę przeprowadzili australijscy naukowcy z uniwersytetu w Sydney. Uwzględniono sześć badań przeprowadzonych w USA, Australii i Nowej Zelandii w latach 1977-2017 na łącznej próbie 102 461 uczestników.
Jak się przy okazji okazało, nie ma zbyt wielu dobrych badań na temat teorii używek sprzyjających przyjmowaniu twardych narkotyków (“gateway drugs”). Pomimo częstotliwości, z jaką omawiany jest ten temat, tylko sześć badań było wystarczająco wysokiej jakości, aby je uwzględnić. Synteza dowodów z tych sześciu badań wykazała, że osoby używające konopi są ponad dwukrotnie bardziej skłonne do rozpoczęcia używania opioidów i rozwijania powodujących problemy wzorców ich używania niż osoby, które nie używają konopi.
Jednak jakość danych naukowych w tych badaniach jest niska i należy ją interpretować z pewną ostrożnością. Wszystkie sześć badań charakteryzowało się umiarkowanym ryzykiem błędu systematycznego i pomijało ważne zmienne zakłócające, takie jak częstotliwość używania konopi indyjskich i powiązania z rówieśnikami używającymi konopi indyjskimi lub opioidów. Nie jest jasne, czy te nieuwzględnione zmienne miałyby wystarczająco silny wpływ, aby wyjaśnić związek pomiędzy stosowaniem konopi indyjskich a opioidami.
Jak przyznają autorzy, na podstawie istniejących dowodów nie można jednoznacznie stwierdzić, że istnieje związek przyczynowy pomiędzy konopiami indyjskimi a późniejszym używaniem opiatów, ale prawdopodobnie istnieje przynajmniej częściowy związek przyczynowy. (PAP)
Autor: Paweł Wernicki