- Najwięcej zdarzeń dotyczyło zalanych budynków, podtopień, a także zerwanych linii energetycznych - powiedział nam Wojciech Pawlikowski, rzecznik piotrkowskich strażaków. Jak dodał - najwięcej interwencji dotyczyło gminy Sulejów, gdzie burza przetoczyła się nad tym miastem, spowodowała też szkody w Przygłowie, Włodzimierzowie, Kurnędzu czy Barkowicach. Straż była wzywana do zalanych posesji, zerwanych linii energetycznych, powalonych konarów. Na szczęście nikomu nic się nie stało i nie odnotowaliśmy rannych - powiedział Wojciech Pawlikowski.
Do akcji zadysponowano wiele jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych i trzy jednostki PSP z Piotrkowa, w tym wóz drabiniasty, którego załoga pomagała usuwać wiatrołomy.
Najgorsza sytuacja panowała w pasie Pilicy i bliskiej okolicy Zalewu Sulejowskiego. Intensywne opady deszczu spowodowały tworzenie się rozlewisk. Grunt nie był w stanie przyjąć takiej masy wody. Na skutek silnego zachmurzenia w wielu miejscach zanikał zasięg sieci komórkowych. Następowały liczne przerwy w dostawie prądu oraz usług telewizji kablowej.
Jak poinformował portal sulejow24.com - w samym Sulejowie do godz. 17.00 strażacy interweniowali ponad 30 razy. Interwencje dotyczyły wypompowywania wody z zalanych piwnic, usuwania połamanych gałęzi i konarów drzew. A jak informują mieszkańcy - ulewa i gradobicie zniszczyło wiele hektarów upraw.
W całym województwie łódzkim straż już ponad 1000 razy wyjeżdżała do usuwania skutków burz. Zgłoszenia nadal jednak napływają do poszczególnych jednostek OSP i PSP.