W piątek, 12 lutego, weszły w życie zmiany dotyczące obostrzeń sanitarnych. Między innymi zniesiono część ograniczeń, jakie rząd nałożył na przedsiębiorców. Otwarto, choć w ograniczony sposób, hotele, stoki narciarskie czy baseny. Zgoda na ich ponowne otwarcie będzie obowiązywała do 28 lutego.
W popularnych turystycznych miejscowościach od razu zauważalny stał się wzmożony ruch turystyczny. Krupówki w Zakopanem zapełniły się ludźmi, podobnie jak popularny w Sopocie „monciak”.
- Słoneczna pogoda zawsze przyciągała tutaj wiele osób, ale takiej ilości osób nie było tu w poprzednich tygodniach – powiedział jeden z sopockich restauratorów. Mimo, że branża gastronomiczna nadal pozostaje zamknięta i może oferować posiłki jedynie na wynos lub w dowozie, to nasz rozmówca i tak potwierdza, że wyjazdów z posiłkami jest od piątku więcej.
Hotelarze mogą znów wynajmować pokoje. Baseny mogą przyjmować chętnych do takiej formy rekreacji, podobnie jak stoki narciarskie. Jedynie kina, mimo zgody na ponowne otwarcie, pozostały zamknięte. W tak krótkim czasie żadna z sieci nie była w stanie podpisać stosownych umów z dystrybutorami filmów. - A samych reklam nikt przecież oglądał nie będzie – mówi właściciel jednego z kin.
Północna część Polski wypełniła się tłumami spacerujących. Zgodnie z innym rozporządzeniem na plażach nie ma obowiązku zasłaniania nosa i ust maseczkami, stąd też nie brakuje chętnych na wdychanie jodu. Z kolei na południu kraju obowiązek ten nie dotyczy terenów leśnych, ale już na zakopiańskie „Krupówki” trzeba maseczki założyć. Mimo tego chętnych na walentynki w górach nie brakuje.
- Zdecydowaliśmy się na Zakopane, bo to idealne miejsce na walentynki. Dla zakochanych to świetne miejsce z przytulnymi pokojami, no i ten widok gór… - mówi Agnieszka, turystka z Poznania. Jak dodaje – otwarcie hoteli przed walentynkami to była miła niespodzianka. Myśleliśmy, że trzeba będzie kombinować, szukać pokoju po dalszych znajomych, a tu proszę – można to zrobić w pełni legalnie.
O kombinowaniu Polaków rozpisywała się w ostatnich tygodniach niemiecka prasa. Jeden z dziennikarzy zza naszej zachodniej granicy został zaproszony do Polski przez przedstawicieli kilku branż, by zobaczył, jak polski rząd traktuje przedsiębiorców z branży hotelowej, restauracyjnej i rozrywkowej. Przedstawiciel niemieckiej gazety napisał, że „Polacy znów muszą kombinować. Tak jak w czasach komunistycznego reżimu”.
Przypomnijmy, gdzie od 12 lutego, kombinować już nie trzeba:
- Hotele - dostępne dla wszystkich przy zachowaniu reżimu sanitarnego (50 proc. dostępnych pokoi, posiłki serwowane tylko do pokoi na życzenie gości, restauracje hotelowe zamknięte).
- Kina, teatry, opery i filharmonie ponownie otwarte - podczas wydarzeń kulturalnych zajętych może być maksymalnie 50 proc. miejsc siedzących. Obowiązują maseczki. Zakaz konsumpcji.
- Otwarte baseny. Aquaparki będą nieczynne.
- Stoki otwarte.
- Otwarte boiska zewnętrzne, korty itp. - wznowiony amatorski sport na świeżym powietrzu.
- Siłownie dalej zamknięte.
- Restauracje również bez zmian. Będą mogły wydawać posiłki tylko na wynos i w dowozie.