Były poseł Samoobrony jest w złym stanie zdrowia, dlatego Sąd Okręgowy nie obraduje w budynku przy Słowackiego, a na ulicy Wroniej. Rozprawy odbywają się za zamkniętymi drzwiami.
Obok Łyżwińskiego na ławie oskarżonych zasiada także były wicepremier Andrzej Lepper. Obaj zakończyli składanie wyjaśnień, w sprawie przeprowadzone zostały także wszystkie dowody.
Przypomnijmy, że proces rozpoczął się w maju 2008 roku, a seksaferę ujawniła w grudniu 2006 roku „Gazeta Wyborcza", opierając się na relacji Anety Krawczyk, b. radnej Sejmiku Wojewódzkiego w Łodzi. Kobieta utrzymywała, że pracę w biurze partyjnym dostała za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i Lepperowi.
Szefowi Samoobrony grozi do ośmiu lat, a byłemu posłowi Ziemi Piotrkowskiej do dziesięciu lat więzienia.
***
Pięć lat więzienia dla Stanisława Łyżwińskiego, dwa lata i trzy miesiące dla Andrzeja Leppera takich wyroków zażądał prokurator w mowie końcowej procesu w sprawie tzw. Seksafery w Samoobronie. Rozprawa odbyła się dzisiaj w piotrkowskim Areszcie Śledczym, gdzie przebywa jeden z oskarżonych, Stanisław Łyżwiński. Były poseł Samoobrony znajduje się w złym stanie zdrowia, dlatego Sąd Okręgowy od pewnego czasu nie obraduje w budynku przy Słowackiego, a na ulicy Wroniej. Rozprawy odbywają się za zamkniętymi drzwiami.