Ostatecznie piotrkowianie nie wyprzedzili lidera, czyli Polonii Gorzędów, ponieważ ten zespół zgarnął trzy punkty, bez wychodzenia na boisko, ich ostatni rywal na mecz bowiem nie przyjechał. Zawodnicy naszej drużyny wiedzieli jednocześnie, że niezależnie od wyniku ostatniego spotkania, drugiego miejsca - uprawniającego do gry w barażach - już nie stracą.
- Z tego powodu, od pierwszych minut, dałem szansę gry kilku rezerwowym, przede wszystkim nie chcieliśmy "złapać" niepotrzebnych kartek i doznać urazów - mówi Paweł Płomiński, trener piotrkowskiej drużyny. - Z drugiej strony chcieliśmy zakończyć rundę wiosenną z kompletem punktów. Wszystkie wyznaczone przez nas cele w pełni zrealizowaliśmy. W spotkaniu mieliśmy zdecydowaną przewagę optyczną i wypracowaliśmy kilka wyśmienitych okazji strzeleckich. Trafiliśmy jednak na znakomicie dysponowanego bramkarza miejscowych, który był bohaterem meczu. Kiedy prowadziliśmy 2:0 wydawało się, że w kolejne bramki z naszej strony są tylko kwestią czasu. Tymczasem niespodziewanie, po prostym błędzie, straciliśmy gola. Następnie gospodarze wypracowali sobie dwie znakomite okazję do wyrównania, ale na nasze szczęście byli nieskuteczni - podsumowuje szkoleniowiec.
Pierwszy mecz barażowy odbędzie się 16 czerwca w Poświętnem, a rewanż 20 czerwca w Piotrkowie Trybunalskim. Obydwa spotkania rozpoczną się o godzinie 17.00.
Pilica Przedbórz 1:2 (0:1) UKS Concordia 1909 Piotrków Trybunalski
(Bramki dla Concordii zdobyli: Artur Jędrzejczyk i Mateusz Bąbski)
UKS Concordia 1909 Piotrków Trybunalski: Grzegorczyk - Mucha (60' Lisman), Adamczyk, Stolarski (46' Kępski), Kuźnicki (62' Ryszka), Warcholiński (55' Bąbski), Cieślak, Bora, Niepsuj, Magdziak (62' Bujakowski), Jędrzejczyk.