Pieniądze na ten projekt zarezerwowano już w budżecie, ale nadal brakuje odpowiednich przepisów. Już kilkanaście razy zmieniano kształt ustawy o transporcie zbiorowym. Tymczasem powiatowi urzędnicy, którzy maja być odpowiedzialni za wdrożenie tego projektu na terenie ziemi piotrkowskiej, już dawno przygotowali odpowiedni plan transportowy. - Już w 2016 roki pracownicy Starostwa z przedstawicielami ówczesnego Biura Ruchu Drogowego przygotowali plan transportowy na lata 2016-2025. Mieliśmy wszystko gotowe, ale nie było ustawy. Nie powstała ona do dzisiaj. Obecnie mamy już jej jedenastą propozycję, która niestety za każdym razem całkowicie zmienia nam reguły gry na rynkach lokalnych. My potrzeby określiliśmy już w 2016 roku, teraz możemy je tylko aktualizować. Nasze główne założenie dotyczy połączenia Piotrkowa Trybunalskiego z siedzibami gmin. To najbardziej realne działanie, które powiat może zrobić. Pozostaje teraz to jak gminy, we współpracy z nami, połączą się z miejscowościami – powiedział Ireneusz Czerwiński, sekretarz powiatu piotrkowskiego.
W całej Polsce rozważane są różne koncepcje, na przykład możliwość korzystania z gimbusów, ale te w wakacje przecież nie jeżdżą, inni myślą o tzw. telebusach, które kursowałyby na konkretnej trasie, tylko wtedy, gdy byliby chętni, w takim przypadku paliwo nie byłoby marnowane i nie byłoby pustych przebiegów. Transport zbiorowy można też odbudować w jeszcze inny sposób i tak, jak w powiecie lipnowskim w województwie kujawsko-pomorskim, stworzyć samorządowego przewoźnika i między innymi taką właśnie koncepcję w ramach Partnerstwa Publiczno-Prywatnego rozważają też urzędnicy piotrkowskiego starostwa. Ale żeby jakakolwiek z nich w ogóle została wprowadzona, posłowie muszą najpierw przyjąć stosowną ustawę.