O nietypowej kontroli drogowej w miejscowości Wdowin bełchatowską policję zawiadomił 34-letni mieszkaniec gminy Drużbice. 10 kwietnia około godz. 17 mężczyzna wracał z pola ciągnikiem rolniczym. Przed nim peugeotem jechał jego kolega, został zatrzymany do kontroli drogowej przez osobę podającą się za policjanta z wydziału kryminalnego. „Policjant” zażądał dokumentów od pojazdu, potem stwierdził, że z uwagi na zły stan techniczny wzywa lawetę z Łodzi. Stwierdził, że może odpuścić, jeśli mężczyźni zapłacą mu 500 zł. Kiedy 34-latek poprosił o pokazanie legitymacji służbowej, „policjant” zawahał się i powiedział, że tym razem im daruje i mogą... jechać dalej. Zawiadamiający policję mężczyzna opisał wygląd „policjanta” i jego samochód - białego fiata 500 na łódzkich numerach rejestracyjnych. Dodał, że nieumundurowany mężczyzna sygnał do zatrzymania podał ręką. - Wyjaśniając tę sprawę, policjanci zaczęli od ustalenia właściciela pojazdu – informuje oficer prasowy Komendy Policji w Bełchatowie. - Jak się okazało, fiat został sprzedany i nieprzerejestrowany. 12 kwietnia w miejscowości Krzepczów w powiecie piotrkowskim kryminalni namierzyli poszukiwane auto i zatrzymali mężczyznę związanego z tą sprawą. To 66-letni łodzianin. Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanemu zarzutu usiłowania oszustwa. Grozi mu kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci apelują o nieprzekazywanie pieniędzy osobom nieznajomym! W razie jakichkolwiek wątpliwości, zaalarmujmy najpierw policję pod nr 112 lub 997. Nie dajmy się oszukać!