A okolica zachęca do wędkowania. Stawy Alejne położone są w obrębie zabytkowego parku w centrum Moszczenicy. Park został założony w połowie XIX w. Znajdujące się w nim aleje porasta drzewostan dębów, klonów, kasztanowców i jesionów liczących ok. 140 lat.
- Zbiornik wodny Stawy Alejne, o pow. ok. 3ha lustra wody, składa się z trzech stawów połączonych ze sobą i zasilanych podziemnymi źródłami. Zróżnicowana głębokość, ukształtowanie dna oraz roślinność wodna dają schronienie wielu gatunkom ryb, takich jak sum, sandacz, szczupak, amur, tołpyga, karp,leszcz, płoć i inne. Wędkarze odnotowują wiele sukcesów w połowie rekordowych okazów, a wiele z nich jeszcze nie ostało złapanych - mówi Mantorski.
Stowarzyszenie „Malik” liczy 77 członków. Każdy z nich płaci roczną stawkę w wysokości 200 zł dla mieszkańców gminy Moszczenica oraz 250 zł dla osób spoza gminy. Pieniądze te są podstawowym źródłem finansowania zarybień i działalności stowarzyszenia. - Zarybienia dokonywane są rybami o wielkości od 15 do 40 cm. Od początku działalności stowarzyszenia zostało wpuszczono do wody ok. 1300 kg ryb. W celu utrzymania bardzo dobrej kondycji ryb przeprowadzany jest monitoring wody, organizowane są akcje sprzątania terenu przyległego do stawów – opowiadaj Tomasz Kapłoniak, prezes „Malika”.
Oprócz dbania o ryby członkowie stowarzyszenia zachęcają do uprawiania wędkarstwa i organizują zawody. - Harmonogram praktycznie co miesiąc przewiduje takie zawody. Stowarzyszenie uczestniczy również w krzewieniu kultury wędkarstwa wśród najmłodszych. Co roku z okazji Dnia Dziecka przy udziale Urzędu Gminy organizuje zawody wędkarskie dla dzieci połączone z innymi atrakcjami. Młodzi członkowie stowarzyszenia opłacają 50% abonamentu - podkreśla Kapłoniak.
Wędkarze podkreślają bardzo dobrą współpracę z Urzędem Gminy. - Stowarzyszenie zostało zwolnione z opłat dzierżawy za użytkowanie akwenów. Dzięki tej pomocy większe środki finansowe mogą zostać przeznaczone na zarybianie oraz bieżącą działalność stowarzyszenia – podkreśla skarbnik Błażej Sońta. - Korzyści czerpią obie strony – podkreśla wójt Marceli Piekarek. - Stawy mają prawdziwego gospodarza, a nasi mieszkańcy mogą aktywnie spędzać czas. Cieszę się, że ludzie potrafią się zorganizować i wyjść z dobrą inicjatywą. My jako samorząd powinniśmy ich wspierać.
A to dopiero początek. Jak podkreśla zarząd „Malika”, komisja zarybieniowa przewiduje zarybienie jesiotrem i sandaczem. - W dalszych planach stowarzyszenia jest obsadzenie drzewami i krzewami terenu przyległego, dalsze zarybianie oraz oczyszczenie i pogłębienie stawów – mówi Tomasz Kapłoniak. - Zapraszamy wędkarzy do naszego stowarzyszenia. Informacji udzielają prezes Tomasz Kapłoniak (502 045 592) oraz skarbnik Błażej Sońta (507 482 610).