To była zwykła normalna sobota, miałem wówczas dyżur w Radiu Strefa FM. Nagle Bartek Wilczyński, który prowadził poranny program wszedł do Działu Informacyjnego i rzucił enigmatycznie, że chyba rozbił się samolot z prezydentem RP. Natychmiast włączyłem telewizję i z ekranu powiało grozą. Okazało się to prawdą, straszną prawdą. W firmie natychmiast zapadła decyzja: nie ma reklam, gramy inną muzykę.
Jak wiele innych mediów tak dziennikarze Radia Strefa FM i portalu epiotrkow.pl zbierali komentarze po tej niewyobrażalnej tragedii. O śmierci prezydenta przewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego Marek Mazur dowiedział się na Ukrainie, a b, wicepremier Roman Jagieliński na Cyprze. - Ta ofiara, którą ponieśli Ci ludzie, którzy zginęli w tym samolocie spowodowała, że nagle cały świat dowiedział się o Katyniu - powiedział na antenie Strefy FM Paweł Ciszewski, ówczesny piotrkowski radny PO.
Niektórzy wspominali wizytę prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Piotrkowie. Gościł w naszym mieście 17 marca 2009 roku.
Po pewnym czasie niezadowoleni z prac komisji rządowej politycy PiS utworzyli Zespół Parlamentarny ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154M z 10 kwietnia 2010 r. Na jego czele stanął poseł Ziemi Piotrkowskiej Antoni Macierewicz. Parlamentarzyści nie zgadzali się z oficjalnymi ustaleniami. Wielu z członków zespołu twierdziło, że doszło do zamachu.
O tragedii powstało wiele filmów dokumentalnych, książek a także fabuła Antoniego Krauze. Czy kiedyś poznamy całkowitą prawdę o tym co wydarzyło się pod Smoleńskim czy też będą takie hipotezy jak w przypadku katastrofy w Gibraltarze, gdzie zginął premier Władysław Sikorski?