18 lipca o godzinie 18.00 policjanci z Wydziału Prewencji bełchatowskiej komendy podczas patrolu zauważyli dwóch młodych mężczyzn, którzy pili alkohol w miejscu publicznym. Kiedy ich skontrolowali, okazało się, że 18-letni mieszkaniec Kleszczowa w kieszeni spodni miał schowaną dilerkę z zawartością suszu o zapachu marihuany. W rozmowie z policjantami tłumaczył, że to marihuana i że kupił ją od osoby, którą zna jedynie z imienia. Oczywiście policjanci nie dali wiary jego słowom. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Podczas przeszukania jego miejsca zamieszkania funkcjonariusze znaleźli ponad 40 gramów marihuany. Do sprawy włączyli się też policjanci z Wydziału Kryminalnego zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, ci odkryli, że kleszczowianin na terenie nieuczęszczanego, zadrzewionego, podmokłego terenu ma zasadzonych jeszcze kilka krzaków konopi indyjskich. Kleszczowianin w przeszłości znany był policjantom jako osoba nieletnia popełniająca czyny karalne. Teraz odpowie za posiadanie środków odurzających oraz uprawę konopi, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator.
- Bełchatowscy policjanci każdego dnia prowadzą walkę z procederem narkotykowym i wciąż zatrzymują osoby, przy których ujawniają środki odurzające. Tylko w ostatnim czasie w ich rękach znalazło się dwóch innych mieszkańców powiatu – informuje tamtejsza komenda. Pierwszego z nich zatrzymali dzielnicowi 15 lipca tuż przed północą na ulicy Turkusowej w Bełchatowie. Wpadł podczas kontroli drogowej, kiedy to golfem wspólnie z kolegami podróżował po ulicach miasta. Okazało się, że 28-letni mieszkaniec Zelowa w kieszeni spodni miał schowaną dilerkę marihuany. W tym samym czasie w innej części Bełchatowa na ulicy Czyżewskiego uwagę policjantów z Wydziału Prewencji wzbudził inny volkswagen golf, w którym podróżowali trzej młodzi mężczyźni. Widok funkcjonariuszy wyraźnie ich zaniepokoił. Po kontroli policyjnej okazało się, że jeden z nich, 22-letni bełchatowianin w spodniach miał schowane dwie dilerki marihuany. Obaj mężczyźni odpowiedzą teraz za posiadanie środków odurzających, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.