Nie wiedzą, bo firma odbierająca odpady, zgodnie z umową zawartą z miastem, może odbierać każdorazowo maksymalnie 3 worki.
- Na naszym osiedlu rosną piękne drzewa. Nie upomnę się, żeby miasto zagrabiało te liście (drzewa te nie rosną na mojej posesji), bo boję się, że skończy się to wycięciem drzew. Niestety taka jest tendencja w Piotrkowie - mówi piotrkowianin, mieszkaniec os. Mickiewicza. - Liści nie wolno palić. W Zarządzie Dróg poinformowano mnie, że z warunków przetargu, jakie miasto zawarło z firmami wynika, że odpady w brązowych workach wywożone są w ilości 3 worków przy każdym wywożeniu śmieci (raz na 2 tyg.). wydawałoby się, że to jest dużo.
Ostatnio firma HAK powiększyła liczbę wywożonych worków z 3 do 5. Mało! - Wystawiłem 9, wzięli 5 - mówi mieszkaniec. - Zapytałem w firmie HAK, czy oni mogą dla mnie zrealizować taką usługę - wywieść wszystkie liście. Niestety, firma wykonuje usługi tylko na podstawie umowy z miastem.
Urzędnicy ZDiUM-u odesłali piotrkowianina do PSZOK-u, czyli punktu selektywnej zbiórki odpadów, tyle że tam trzeba zawieść liście samodzielnie. Mieszkaniec os. Mickiewicza nie ma samochodu. - Fakt posiadania domu z ogrodem nie jest równoznaczny z posiadaniem ciężarówki do wywożenia śmieci. To nie ja wymyśliłem ten problem, wielu ludzie dzwoni do Zarządu z takim samym problemem - mówi.
- Zgadza się, firma może odbierać każdorazowo najwyżej 3 worki. Rozwiązaniem jest zawiezienie tych odpadów do PSZOK, w tym przypadku przy ul. Próchnika. Jeżeli mieszkaniec nie ma samochodu, zawsze można zorganizować sobie jakiś transport, choćby poprosić sąsiada - mówi Dorota Kosterska, kierownik Działu Gospodarowania Odpadami Komunalnymi w Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta.
Pani kierownik zaznacza jednak, że Zarząd Dróg zdaje sobie sprawę ze wszystkich niedogodności, jakie niesie ze sobą ustawa śmieciowa. Podkreśla, że urzędnicy biorą pod uwagę wszystkie uwagi mieszkańców, co będzie istotne przy ogłaszaniu kolejnego przetargu na odbiór śmieci (obecne umowy z firmami obowiązują do końca 2016 roku).
- Jeśli na tym osiedlu jest problem z liśćmi, skontaktuję się z firmą HAK, spróbuję ich namówić, aby odbierali od mieszkańców większą liczbę worków - dodaje Kosterska.
Co zamierza mieszkaniec, który zgłosił się do nas z problemem? Będzie co 2 tygodnie wystawiał worki przed bramę posesji. Ile zabiorą, tyle zabiorą. - Pewnie potrwa to do wiosny - stwierdza z żalem.
as
Na posesji jednego z mieszkańców osiedla Mickiewicza w Piotrkowie zalega już kilkadziesiąt worków z liśćmi. Odbieranie ich przez firmę odbierającą odpady potrwa do wiosny?