co to za komuna? każdy ma płacić za siebie a nie utrzymywać jakieś patolki z bramy! mają już dopłaty do metrażu, do ogrzewania. Na przystanku można czasem posłuchać kobitek jak sobie opowiadają ile to mogą wydoić z różnych pomocy i kas. O pracy nie myślą bo są w stanie przeżyć całe lata w ten sposób.

00

Kim ty gnojku jesteś ,żebyś nazywał kobietę śmieciem.Są ludzie co myślą i prawie nie produkują śmieci.

10

Nie wiem dlaczego Pan Bąkowicz uważa że to będzie 270 rodzin. Jeżeli ustalił to sejm to według Państwa rodzina wielodzietna to troje dzieci plus rodzice. Tylko w Piotrkowie Tryb. rodziny wielodzietne to czworo dzieci plus rodzice. A więc tych rodzin do zwolnienia z opłat będzie więcej.
Jeszcze mam uwagę do osób które uwłaczają rodzinom wielodzietnym - nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale dzięki tym rodzinom ma kto pracować na ich emeryturę. Dlatego trzeba pomagać tym rodzinom. Sama mam troje dzieci z czego dwoje studiuje. Ja sama z mężem ciężko pracuję i wcale nie jestem rodziną patologiczną. Patologią jest myślenie tak jak moi przedmówcy.

90

Kto sobie dzieci narobił to jego problem osobisty i dlaczego my mamy na nich płacic to jest chore a cała ta ustawka smieciowa to patologia bo chodzi o wyciągniecie kolejnego haraczu od ludzi .Jak to jest nie mam smieci bo tylko jeden kosz na 4 miesiące i dlaczego mam płacic co miesiąc ,ile wody zuzyje za tyle płacę i to samo jest z pradem a tu mam placic za coś czego nie mam

64

Ja prawie wcale nie mam śmieci i muszę płacić.

20

Ja się sama zwolnię z opłat za śmieci-po prostu nie będę płaciła.

30

Ani kpina, ani patologia, ani w końcu łaska. 270 rodzin to raptem około 1,7 % ludności miasta. Posiadanie trojga i więcej dzieci to dzisiaj heroizm, ale i potrójne szczęście i radość. A dla wszystkich ręce do pracy, w przyszłości, na Wasze emerytury. Państwo musi wspierać jakimis narzędziami wzrost demograficzny - w przeciwnym wypadku zestarzejemy się szybciej niż myślimy. Nie jest łatwo wychować trójkę dzieci, zapewnić im ubranie, książki, jedzenie i wykształcenie. Ulga w postaci kilkudziesięciu złotych naprawdę nikogo nie wzbogaci a tych chowających jedynaków nie ograbi. Bez przesady.

95

Ja rozumiem, że większa ilość dzieci wiąże się z większymi kosztami i takim rodzinom jest trudniej. Z drugiej strony zwalnianie takich rodzin z opłat, a co się z tym wiąże przewalanie kosztów na pozostałych mieszkańców, na pewno nie jest działaniem uczciwym. Poza tym, granica ilości dzieci będzie ustalona arbitralnie. Ale w którym miejscu postawić tą granicę? Jeśli będzie to czwórka dzieci, to ci z trójką będą się czuli pokrzywdzeni. Granica jest rzeczą dyskusyjną i gdzie by jej nie postawić, to zawsze znajdą się osoby, które będą się uważać za pokrzywdzonych. Jeśli już miasto chce "ulżyć" rodzinom, to proponowałbym inne rozwiązanie. Za dorosłych i pierwsze dziecko opłaty identyczne za każdą osobę, za drugie dziecko opłata nieco niższa, za trzecie dziecko opłata niższa niż za drugie, za czwarte niższa niż za trzecie itd. W ten sposób unikniemy kuriozalnych sytuacji, że np. małżeństwo z piątką dzieci zapłaci mniej, niż małżeństwo z trójką dzieci, albo wręcz nie zapłaci wcale. Tak być nie może. Im więcej dzieci, tym sumaryczna opłata musi być wyższa, ale za każde kolejne dziecko może się zwiększać o coraz niższe kwoty. Można też ulgi stosować już od pierwszego dziecka (czyli za pierwsze dziecko opłata niższa, niż za dorosłego). Wtedy konsekwentnie, opłata za drugie dziecko niższa niż za pierwsze itd. Jeśli już wychodzimy z założenia, że dzieci są "naszą przyszłością" czy też lekarstwem na zapaść demograficzną, to bądźmy konsekwentni i niech te ulgi będą związane z każdym kolejnym dzieckiem, a nie dopiero od jakiegoś progu.
Nadal nie jest to rozwiązanie sprawiedliwe, bo jak by nie patrzeć jest socjalistyczne, ale jeśli już mają być ulgi, to niech będą rozłożone w ten sposób, a nie w taki jak są rozważane.
Podsumowując: proponuję kwoty malejące za każdego kolejnego członka rodziny (każde kolejne dziecko).

31

Każdy równy ale są równiejsi. Socialism kills!

40

No a co z nami co mamy jedno lub dwoje dzieci? Nam nie jest wcale lekko na wszystko musimy sami zarobić! Nikt nie pomyślał, że tacy ludzie może nie mogą mieć więcej dzieci albo w ogóle nie maja i nie mogą mieć potomstwa. Chory kraj!!!

21