Poseł Artur Ostrowski, do którego dotarły głosy oburzenia pomysłem zorganizowania lokalu wyborczego w miejscu kultu religijnego, już wysłał pisma do przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, ministra spraw wewnętrznych i administaracji i rzecznika praw obywatelskich. Wszystkich prosi o zajęcie stanowiska w kontrowersyjnej sprawie. - Mamy już lokal wyborczy na plebanii w Piotrkowie. Teraz jest już krok naprzód, bo to kaplica - mówi Ostrowski, dla którego organizacja eurowyborów w kaplicy to naruszenie konstytucji. - Będę rozmawiał też z kolegami, żeby na przyszłość zapisać w ordynacji wyborczej, w jakich lokalach nie powinny się odbywać głosowania.

Władze gminy Bełchatów podjęły decyzję o lokalizacji punktu wyborczego w kaplicy, bo w remizie, gdzie zwykle stała urna, odbywa się w dniu wyborów wesele. Dylematu wójt nie miał, bo jak tłumaczył, kaplica jest świetlicą przystosowaną do odprawiania mszy.


Karolina Wojna  Dziennik Łódzki