Kryzys uderza w Piomę

Dziennik Łódzki Poniedziałek, 05 stycznia 20098
Ze strachem o przyszłość rozpoczyna 2009 rok 520 pracowników spółki Pioma Industry w Piotrkowie, wydzielonej pół roku temu z Fabryki Maszyn Górniczych Pioma SA. Zarząd firmy zasiał niepokój dokładnie w sylwestra, gdy złożył do urzędu pracy pismo z zapowiedzią zwolnień grupowych.
www.dziennik.lodz.plwww.dziennik.lodz.pl
To kolejna redukcja na dużą skalę po wakacyjnej fali zwolnień. Wtedy posadę straciło około 130 pracowników spółki matki. Szefowie firmy tłumaczyli się "optymalizacją zatrudnienia". Tym razem zarząd Pioma Industry powołuje się na światowy kryzys finansowy.
- Pracuję tu 40 lat i tak jeszcze nigdy nie było - mówi przygnębiony jeden z najstarszych pracowników Piomy.

W piśmie z zapowiedzią zwolnień grupowych skierowanym do Powiatowego Urzędu Pracy w Piotrkowie zarząd Pioma Industry tłumaczy, że w związku z ogólnoświatowym kryzysem finansowym spodziewa się skurczenia rynku na produkty wytwarzane przez spółkę. Tłumaczy, że klienci firmy już wycofują się z zawartych wcześniej kontraktów. Dlatego zamierza kontynuować "konieczne działania zmierzające do ukształtowania właściwej organizacji pracy i redukcji zatrudnienia stosownie do potrzeb rynku i sytuacji finansowej spółki". Krótko mówiąc, zapowiada zwolnienia grupowe w fabryce zatrudniającej obecnie 520 osób.

Ile osób straci posadę? Tego pracodawca na razie nie ujawnia. Wiadomo natomiast, że zwolnienia mają dotknąć wszystkie działy firmy i grupy zawodowe, od ślusarzy, spawaczy, tokarzy, frezerów i suwnicowych poprzez konserwatorów sprzętu i pracowników działu kontroli, sprzedaży, logistyki, po ludzi z księgowości, planowania budżetu, analiz ekonomicznych, zarządzania projektami i marketingu.

Szefowie firmy zapowiadają, że ludzi przeznaczonych do zwolnienia wybiorą analizując ich przydatność dla pracodawcy, a także oceniając jakość i wydajność pracy oraz kwalifikacje i umiejętności.
- Otrzymaliśmy informację, że spółka zamierza dokonać zwolnień grupowych jednocześnie w stosunku do wszystkich wytypowanych pracowników. Ale najpierw zapowiada konsultacje ze związkami zawodowymi - potwierdza Henryka Gawrońska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Piotrkowie Trybunalskim.

Zarząd Pioma Industry liczy, że konsultacje pozwolą podpisać porozumienie określające zasady postępowania przy zwalnianiu pracowników. Ale zastrzega jednocześnie, że jeśli nie uda mu się porozumieć ze związkowcami, sam opracuje regulamin, w którym określi zasady zwalniania.

Pracodawca przewiduje, że ten etap redukcji zatrudnienia zakończy się w końcu pierwszego półrocza. Ci, którzy stracą pracę, mogą liczyć jedynie na odprawy.

Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki

Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (8)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

były pracownik ~były pracownik (Gość)17.01.2009 13:41

ja bym się wziął za prezesa W.. to on kontraktów nie podpisywał specjalnie na szkode spółki

00


na układy nie ma rady ~na układy nie ma rady (Gość)08.01.2009 22:33

"Bylywywalony-pracownik" napisał(a):
Pierd..... układy!I co na to związki i zarząd?


A czego ty oczekujesz od związków, przecież one zawsze chodziły na pasku zarządu. Jak pamiętam to zawsze tam obowiązywały układy i młodzi zdolni ludzie nie byli się w stanie przez nie przebić, więc odchodzili. Tam często tworzono jakieś dziwne stanowiska kierownicze byle tylko dać komuś "zasłużonemu" wyższą pensję. Zmieniali się właściciele, a układy dalej obowiązywały. Tam jeszcze dzisiaj są ludzie na kierowniczych stanowiskach biorący spore pieniądze i mało przydatni. Widać to jakiś dowód wdzięczności za jakąś dodatkową działalność.

00


Były,wywalony pracownik ~Były,wywalony pracownik (Gość)08.01.2009 20:52

A tam jest taka jedna pani, nazywa się na K na imię ma na E, pracuje w biurowcu, bo nawet nie wiadomo w jakim dziale i do czego jest potrzebna. Powinna przejść na emeryturę w zeszłym roku ale musi pracować, bo bardzo chce wziąć jakieś pieniądze w tym roku.Lepiej zwolnić kogoś na kuroniówkę, żeby ta pani na K.skorzystała z jakiś dodztkowych pieniędzy choć ma już prawo do emerytury!!! A co ona robi? Wiatr,jak przechodzi korytarzami!Ale może jest niezastąpiona?Pierd..... układy!I co na to związki i zarząd?

00


cyryl ~cyryl (Gość)07.01.2009 11:52

nie płaczta na świczkach zawsze znajdzie się jakiś etat...sam tam pracowałem nie jest tak żle

00


klet ~klet (Gość)06.01.2009 16:51

To ja klet hahaha
Przychodzę z propozycją :)
Proponuję nie zamykać zakładu (tak pewnie się z czasem stanie), ponieważ jest tyle zwolnień, a zamknąć zarząd co i tak się pewnie z czasem stanie.
Dla zachowania ludzkiej twarzy drodzy zarządcy mówimy Wam dość wypadacie z obiegu i żarty na bok.

00


szaraczek ~szaraczek (Gość)06.01.2009 15:30

tylko pioma i pioma a odlewnia? to co? pies!? tam sie dopiero dzieje cyrk nie z tej ziemi

00


qyon ~qyon (Gość)06.01.2009 15:23

a na oldewni też sie dzieje zwalniają jak leci tym sie zainteresujcie

00


Emerson zaprasza ~Emerson zaprasza (Gość)05.01.2009 17:31

Do Emersona biorą wszystkich! Bo nikt już tam nie chce robić :(

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat