- W związku z zakazem palenia w pewnych miejscach musimy sprawdzić, czy ustawa jest w naszym mieście skuteczna, czy nie. Jeżeli na przystanku znajduje się osoba paląca, to wiadomo, że pali nie tylko ona, ale również wszyscy ci, którzy stoją obok - stwierdza Anna Kęska, starszy asystent oświaty i promocji zdrowia PSSE w Piotrkowie. - Chodzi nam głównie o ludzi młodych. Chcemy im uświadomić, że palenie jest po prostu niezdrowe. Rzesze tych ludzi nie zdają sobie sprawy, że jest to również uzależnienie. Młodzi palą systematycznie i niestety często w okolicach przystanków - mówi Danuta Matusiak z piotrkowskiego sanepidu.
- Staramy się przekonać ludzi do tego, żeby z nałogu zrezygnować – dla własnego zdrowia i lepszej kondycji na starość. Przy okazji uświadamiamy, że bierne palenie jest równie niebezpieczne – dodaje Danuta Matusiak.
Poza wykonanym już oznakowaniem przystanków i placów zabaw (zakaz palenia) sanepid cały czas będzie prowadził działania prewencyjne.
Na paleniu w niedozwolonych miejscach przyłapano kilka osób. Każda z nich wiedziała o zakazie palenia na przystanku. Mimo tego do przepisów się nie stosowała. Tłumaczenia były różne. Wiele osób wskazywało na konieczność palenia z powodu nałogu. Wszyscy przeprosili za niestosowane zachowanie i obiecali wziąć sobie do serca prozdrowotne zalecenia. Niepokornym strażnicy wystawili pouczenia. Kilka osób zgodziło się na przebadanie smokolizerem (badanie zawartości tlenku węgla w wydychanym powietrzu). U jednego z palaczy wynik był bardzo niepokojący – wielokrotnie przewyższający normę. W najbliższym czasie planowane są kolejne podobne kontrole na terenie miasta.
***
Papierosów nie wolno palić w zatoczce autobusowej. Jeżeli przystankiem jest tylko znak (bez zatoczki), przepisów należy przestrzegać w promieniu 15 metrów od znaku informującego o przystanku.