za takie groźby dziad powinien mieć sprawe z urzędu i powinien siedzieć na dechach,sprawe zgłosić do TVN-u,napisać skarge do Prokuratury,komendanta KMP,jak to nie pomoże to do komendanta KWP w Łodzi.
Od razu do KWP - skoro tak reklamują akcję "Policjant, który mi pomógł", może zaciekawi ich "Policjant, który nie pomógł, a powinien".Zresztą co tu mówić o pomocy, o niewypełnieniu tego, co leży w jego zasranych obowiązkach. Nie chcę nikogo obrażać, ale takich sytuacji jest bardzo dużo i nie wiem, czy telewizja się tym zajmie, ale prokuratura i komendant wojewódzki powinien.
co to za policjant jak sie boi postawic komus zarzuty i powiedziec prawde co słyszał i widział ??
niech te osoby zgłaszaja sprawy wszedzie gdzie się da dopóki nie dopna swego.oczywiście polecam nagrywanie kolejnych rozmów z podpalaczem
Wladca_teb to pochwal się kim jesteś, jaki masz zawód i gdzie pracujesz. Jakoś wątpię byś to zrobił.
Ludzie, zrozumcie jedno. To, że tej rodzinie stała się krzywda i teraz nie mam komu im pomóc to nie wina policji. To jest wina systemu i prawa. Zaczynając od polityków, którzy nie potrafią albo i nie chcą zmian, poprzez sądy, które są pobłażliwe, dalej przez prokuratorów, którzy też wolą się zachowywać asekuracyjnie...i skończywszy na policjantach, którzy za 2 tysiące na rękę dwa razy się zastanawiają zanim coś zrobią. Za taką kasę ryzykują, że albo dostaną w łeb a jak się obronią to prokuratorek postawi zarzuty za przekroczenie uprawnień.
Wracając jednak to tematu...
Art. 190 Kodeksu Karnego... "kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona..."
W tekście jest napisane, "Małżeństwo po wszystkim udało się do domu, nie traktując gróźb starszego człowieka na poważnie". Gdzie tu uzasadniona obawa, która jest niezbędna do postawienia zarzutów? Widzicie, że policjanci nie mieli podstaw skoro przestępstwo to jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego? A że debil podpalił to inna sprawa, teraz będzie dochodzenie czy tam śledztwo i się okaże.
Małżeństwo jest pokrzywdzone, nie ulega to wątpliwości, ale podkreślam, wina leży po stronie systemu i prawa bo policja jest tu na samym dole i ma przysłowiowy "guzik" do tego.
Co za patologia,aż w głowie sie nie mieści. Dziadziuś jaki cwaniako,patrzcie go... a policja mu owacje jeszcze składa.
To nie wina policji? Policja akurat mogła tutaj temu zapobiec.
Już bez przesady. Kiedyś też był system i prawo, a nic nie stało na przeszkodzie, by wziąć gościa na dołek - sprać mu tyłek i trochę uspokojony, teraz zasłaniają się prawem, systemem, procedurami?
Policjant jak zaczyna ma dwa tysiące na rękę, później uwierz, że znacznie więcej - przez 15 lat, a przeciętny człowiek nie dorobi się teraz emerytury. Nikt nie kazał iść jednemu z drugim do policji. To jak zarabia mało to ma gówno i byle jak robić?
Kobieta zapytała policjanta, czy słyszał groźby, on nie słyszał. Może to pytanie było ową obawą.
Dla mnie zasłanianie się procedurami, złym systemem jest dobrą przykrywką. Jak to mówią: dla chcącego nic trudnego.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!