Ja jestem za wolnymi Niedzielami. Niestety patrząc na ilośc ludzi na parkingach pod galeriami i marketami w niedzielę, można być pewnym że społeczeństwo się nie zgodzi, bo co oni będą mogli robić w weekend? Niestety dożyliśmy czasów gdzie jedyną rozrywką ludzi jest pójście do galerii lub marketu na zakupy.
W czasach słusznie minionych walczyli o wolne soboty, teraz walczą o wolne niedziele.
Tak? A kto pracownikom zapewni godziny? Nie ma pracy nie ma etatów nie ma wypłaty. Ile studentów pracuje weekendami i co rzad im da te pieniądze za niedzielę? ;/
wiele srodowisk i organizacji jest za swieckoscia panstwa wiec nalezy zlikwidowac swieta koscielne a takim jest tez niedziela
Obecnie każdy dzień jest do siebie podobny. Gdyby niedziela stała się na nowo niedzielą, społeczeństwo by wiele na tym zyskało. Bo tak to tylko mózgownice zaprzątnięte konsumpcjonizmem. Kupować, kupować...
a co ludźmi, którzy pracują w fabrykach w niedziele? bo to brzmi jakby w niedziele pracowali tylko ludzie w handlu.
Projekt nieco bzdurny. Niestety ale są różnego rodzaje prace, które należy wykonywać również w dni wolne od pracy. Wyśrubowanie stawki spowoduje, że stanie się to nieopłacalne, albo że braknie pieniędzy na coś innego. Wyśrubowanie stawki może np. spowodować, że wiele punktów gastronomicznych nie będzie w stanie temu sprostać.
Po pierwsze to, że jest dużo przyjezdnych na parkingach to fakt, że to oni zapierdzielają cały tydzień, żeby biedota z Piotrkowa mogła brać 500+. Po drugie pomysł lepszy niż Solidarności. Niech pracuje ten kto chce. Ja od czasu do czasu pracuje i nic złego mi się nie dzieje. Po trzecie i najważniejsze mam nadzieję, że zakaz handlu dotyczyć będzie też kościołów, bo w tych przybytkach jest największy handel odpustami w niedziele i święta.
Ja pracuje w handlu i trafiają się niedziele pracujące,mam rodzinę i nikt z tego powodu nie płacze źe taty nie ma przy rosole czasy się zmieniają i trzeba się do tego przystosować a nie tylko 500+ dni wolne a najlepiej dwa dni pracy i pięć dni wolnego
Koniec lat 80 ubiegłego wieku, bardzo dobry Kodeks Pracy. Dlaczego ta sama Solidarność, która go wywalczyła mowa o postulatach sierpniowych, pozwoliła na „grzebanie” w nim, poczynając od rządu, pracodawców i tych wszystkich co wcześniej rano wstaną. Walczmy o powrót zapisów Kodeksu Pracy przełomu lat 80/90 ubiegłego wieku. Zapewni nam to spokój i bezproblemową pracę oraz możliwość korzystania z wywalczonych przez pracowników korzyści nie tylko materialnych. Wszystkie soboty i dni wolne, będą naprawdę wolne, a przepracowane nadgodziny, w tym soboty i niedziele będą zapłacone. M.in. to właśnie gwarantował ten dokument.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!