metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
gość_gosc ~gość_gosc (Gość)02.01.2021 09:01

Przede wszystko spotkanie kapłana z wiernymi??? Pierwsze słyszę taka wzmianke. Całe życie uczono mnie i mówiono, ze to nie księdza zapraszamy a Pana Boga do naszego domu, ksiadz to jedynie pośrednik. A teraz, ze przede wszystkim spotkanie z kaplanem. Zmieniają jak im wygodnie.

91


gość_ep ~gość_ep (Gość)02.01.2021 15:35

Może telewizyta księdza

02


gość_as ~gość_as (Gość)02.01.2021 23:06

A ja zamiast koperty dla księdza wybieram osobę na siepomaga i robię przelew. Myślę że na tym właśnie polega chrześcijaństwo aby widzieć słabszych i potrzebujących a i Bóg nie potrzebuje pośredników.

42


robercik ~robercik (Gość)03.01.2021 08:43

Jak to się dzieje, że za każdym razem, kiedy tylko słyszę jakiegoś apologetę albo biskupa to nic tylko przysłowiowy nóż się w kieszeni otwiera nad tym, że jest tak głupi albo można tak wprowadzać ludzi w błąd, jeszcze starszych i schorowanych, łudząc ich pocieszającymi obietnicami albo strasząc konsekwencjami w celu osiągnięcia korzyści majątkowej? Przecież on niejedną książkę już przeczytał i wie, że logicznie nie udowadnia się nieistnienia tylko istnienie. Jeśli tak, niech więc mi udowodni, że nie istnieją niewidzialne smoki z alternatywnego wszechświata, dokładnie tak samo jak ja nie mogę udowodnić nieistnienia życia pozagrobowego. Nieweryfikowalne i niefalsyfikowalne stwierdzenia można sobie wymyślać i zwolnić z krytycyzmu, kiedy tylko zostaną nazwane "wiarą", dlaczego? Bo to są wymysły. Wniosek? Liczy na bardziej łatwowierną część słuchaczy.
Z jedną rzeczą się zaś nie zgodzę - największym wymysłem nie jest religia, ale pieniądz, bo sama religia jedynie służy w celach zarobkowych. Tylko to już nieco inny temat.

33


Pomysłowy Dobromir ~Pomysłowy Dobromir (Gość)03.01.2021 10:29

Proponuję episkopatowi, że podczas kolędy nad domami wiernych latały drony z koszykiem. Dobrodzieje mają w swoich kapownikach wszystkich wiernych z adresami, drona się zaprogramuje żeby opuszczał koszyk nad domem lub balkonem na mamonę i co łaska, ale nie mniej niż 500. Byłoby to spełnienie wymogu nowoczesności w Kościele.

64


gajowy ~gajowy (Gość)03.01.2021 10:33

Jestem na indeksie u "czornego luda" od co najmniej 40 lat. Ale i tak co roku przychodzą chłopięta o różowiutkich pysiaczkach, w wymiętolonych a czasem wyprasowanych komżach i pytają - cytuję: "przyjmie pan księdza po kolędzie?" Od 40 lat grzecznie odpowiadam że nie (jestem człekiem nader łagodnym i chyba kulturalnym) gdyż jako ateista mogę przyjąć pana w sukience gdyby wpadł na moje imieniny, albo ot tak z innego powodu. Na pewno nie wpuszczę poborcy "cołasek". I tu powinienem zakończyć sakramentalnym (jak niektórzy posłowie i prezydĘt) "tak mi dopomóż bóg" - ale i tego nie zrobię - jakoś nie przejdzie mi przez gardło. Do tej pory bowiem, ów tzw Bóg w niczym i nigdy mi nie pomógł. Ramen.

64


nowoczesny ~nowoczesny (Gość)03.01.2021 10:47

Czy za usługę wypowiadania zaklęć podczas machania czarodziejską różdżką w celu wygnania demonów, można zapłacić blikiem?

46


kolęda 2020 ~kolęda 2020 (Gość)03.01.2021 10:40

KOLĘDA 2020
parafia św. Wojciecha w Białymstoku
"Przyjęcie kapłana do swego domu jest aktem publicznego wyznania wiary, oraz znakiem jedności i żywej więzi z Kościołem. Odmówienie kolędy kapłanowi jest wyrazem braku identyfikacji z Kościołem, co za tym idzie - wyrażeniem zgody - na odmówienie też jakiejkolwiek posługi duszpasterskiej.
(...) Są takie rodziny, które ciągle pożyczają krzyż i świece u sąsiadów, nie ma też kropidła, wody święconej. Księża nie będą nosili ze sobą kropideł jak też i wody święconej.
(...) O ile jest to możliwe, niech będą obecni w domu wszyscy domownicy - oczywiście w stroju wizytowym i w obuwiu, a nie w kapciach. Jeśli domownicy przyjmują „na boso” kapłana - jest to wyraz najwyższej pogardy.
Nie pozwalajmy dzieciom czy młodzieży, by w czasie wizyty kolędowej wychodziły z domu: na basen, trening, naukę języka, do kolegi czy koleżanki. Odwiedziny kapłana są raz w roku - i wszystko można pogodzić ze sobą. Dzieci niech przygotują zeszyty z religii, zaś młodzież maturalna zaświadczenia o uczęszczaniu na katechezę.
Podtrzymujmy stary, piękny zwyczaj, kiedy to przed dom lub mieszkanie wychodził na spotkanie kapłana - gospodarz, czyli głowa rodziny.
Zadbajmy też o psy. Niech wcześniej będą zamknięte w odpowiednich pomieszczeniach. Pies, który dotyka łapami komży księdza - nie jest wyrazem powitania, lecz wyrazem niedbalstwa ze strony gospodarzy

82


gość_jar ~gość_jar (Gość)02.01.2021 02:22

Może czas skończyć z tą tradycją chodzenia po domach i zbierania kasy? Kościół od państwa dostaje olbrzymiej pieniądze jeśli im mało to niech ograniczą swoje potrzeby! To nie wina wiernych , że tak rozbudowali swoje imperium że dziś nie wystarcza im na jego utrzymanie!!!

208


A.B. ~A.B. (Gość)03.01.2021 22:53

"Duszpasterz" w domu,to inwigilacja(sprawdzenie) ile "owiec" mozna "wydoić".

32


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat