Znowu do Warszawy za daleko. Musieliby się wysilić i tam dojechać. a tak to na piwko do domu w trakcie protestu kilka razy dziennie blisko.
Znowu agromatołki nie potrafiły wynegocjować nic w skupie ani z rządem, więc chcą, żeby za ich indolencję zapłacili przypadkowi ludzie przejeżdżający trasą północ-południe. Już widzę, jak premier rzuca wszystko, w tym kryzys afgański i jedzie negocjować z kilkoma chłopkami.
Osobiście pytałem kilku Rolników czy jadą strajkować (powiedzenia że tak ) a jak zapytałem na kogo by teraz głosowali (odpowiedzieli że na PIS) o co tu chodzi ??.?.może Rolników wysłać poprostu do szkoły
Im to wiecznie źle.Nabrały kredytuw rzeby się pokozac na wsi i tyle
Jak Michał Kołodziejczak będzie zwoził swoje plony z pola w największym pośpiechu przed nadciągającym deszczem też może zobaczyć na drodze blokadę, bo jakaś inna grupa zawodowa będzie walczyć o swoje. Tylko ciekawe, czy w wtedy w ruch nie pójdą widły... Ale... niech tylko spróbuje...
Aż się dziwię dlaczego uparli się na protest w miejscu które łatwo ominąć objazdem i wkurzają tylko lokalsów. Może dlatego władza ma ich tam gdzie minister rolnictwa ma sobie 200 milionów wsadzić ;)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!