Następnym krokiem może być wprowadzenie obowiązkowych kasków dla... pieszych!...
Tak naprawdę to nowością, i słusznie, jest "korytarz życia" i "jazda na suwak". Rączki na kierownicy, śmiech na sali. Robimy z zadupia Stany Zjednoczone, gdzie każdy obywatel, biały, czarny, czy jakikolwiek inny, idzie do sklepu i kupuje sobie broń. U nas, puki co, bardzo niewielu takową legalnie posiada. No, ale dla bezpieczeństwa policjanta, jestem w stanie to zrozumieć. Ale spisywanie liczników podczas kontroli, śmiech na sali. Tylko patrzeć jak policjant będzie sprawdzał poziom paliwa w zbiorniku, ciśnienie w oponach i wpisywał to do systemu. Albo też kontrola pojazdu, konkretnie bagażnika, czy delikwent nie szmugluje przypadkiem "marychy". Dawniej milicjanci zaglądali do bagażników, czy nie przewozi się nielegalnie mięsa, a za cielęcinę to można było nawet trafić za kratki. Wraca stare szanowni wyborcy nowej władzy.
Idąc tropem tej pokrętnej "logiki", to i piesi powinni chodzić w kaskach. Na chodnikach też można się przewrócić, zwłaszcza gdy chodnik nierówny, a gdy jeszcze ślisko to wywrotki pieszych są częstym zjawiskiem. A rowerzyści powinni mieć jeszcze zainstalowane wysokie zderzaki z tyłu. No bo jak takiemu rowerzyście w zadek wjedzie ciężarówka, to przyda się bardziej ten zderzak, niż kask na głowie, mam rację? Nawet gdy rowerzysta nie przeżyje, to chociaż będzie się ładniej w trumnie prezentował, bo taki bardzo pognieciony nie będzie. No i do tylnego zderzaka będzie można przykręcić tablicę rejestracyjną, czego pewne kręgi już od pewnego czasu się domagają. I jeszcze rower powinien mieć koniecznie światła mijania, co by nimi w dzień świecić, bo podobno w przypadku samochodów ratuje to życie tysięcy ludzi rocznie. Sam jeżdżę rowerem do roboty, i teraz czuję ogromne podniecenie na myśl, że państwo opiekuńcze zadba o to, by mi się w głowę po drodze nic nie stało. No szok normalnie. Widocznie dla państwa moja głowa jest cenniejsza, niż dla mnie samego. Proszę mnie jeszcze zmusić do pasów bezpieczeństwa, co bym przypadkiem z roweru nie zleciał.
Czyli, innymi słowy, łamanie do tej pory prawa przez policję zostanie po prostu zalegalizowane.
Z obowiązkową viagrą w środku, wszak tirówki przy drogach...
Nietrudno stwierdzić, że licznik został "przekręcony" do tyłu, a co jeśli ktoś sobie licznik "przekręci do przodu"? Że to niby nielogiczne? A gdzie dziś w ogóle jeszcze zachowała się logika? Czy policjanci są w stanie rozpoznać taki proceder? Nie można dyskryminować jednego kierunku "przekręcania" licznika względem drugiego!
Powinno być jeszcze dopisane, że kontrolowany musi mieć wygląd lichy i durnowaty, co by nie irytować kontrolującego.
A ciemniakom tylko przypominam, że każde dokręcenie śruby przez władze jest OCZYWIŚCIE dla bezpieczeństwa ciemniaków. Tylko broni dla swojego bezpieczeństwa ciemniak mieć nie może. Wystarczy, że może sobie pana wybrać. No i kask na łeb założyć.
'... ma wejść w życie obowiązek kasków dla rowerzystów ..." - dla mnie to głupota. Zwykły kask to mi pomoże jak upadnę środkiem głowy o chodnik, asfalt czy drzewo. Przy konkretnym upadku połamę szczękę albo pogubię zęby i poździeram twarz. Chyba że, obowiązek będzie kasku całego zabudowanego, jak mają np przy zjazdach downhill-owych. Tak czy siak narusza to moją wolność i to mi się nie podoba. Przede wszystkim miejmy zdrowy rozsądek i zadbajmy o nasze jednoślady, o ich stan techniczny min: 2 sprawne hamulce i o naszą widoczność na drodze odblaski czy oświetlenie.
Jak ktos na nartach nie jezdzi to kasku na rower nie potrzebuje tak?
Podczas kontroli trzeba będzie mieć ze sobą świadectwo bierzmowania, ponieważ nie ma go jeszcze w cepiku.
Korytarz życia, proszę wyobrazić sobie korytarz życia na ul 3 Maja.
APELUJĘ o więcej wyobraźni przy projektowaniu i przebudowie ulic.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!