Srutututu! Od zarania dziejów papier,drewno,węgiel a teraz ta metoda jest zła! Dopóki będziemy kupować węgiel nie wiadomo skąd pochodzący i co zawiera,dopóki bedzie taki drogi jak jest,dopóki ludzie będą się "ratować" paląc wszystko co popadnie,to będzie jak jest! Poza tym mamy XXI wiek a my musimy nadal palić w piecach?Ba,w starych kamienicach nie mamy gazu w mieszkaniach! To co mamy marzyć miejskim CO. I przychodzisz z pracy.I nosisz węgiel,drewno - ciężko jak ... Palisz i smród i cofka - nie raz! I zimno rano,spod kołdry się nie chce wyjść! Także mieszkańcy bloków i kamienic z miejskim CO nie narzekajcie na swoje czynsze,bo tej wygody nie zastąpi Wam nic.Szukam na zamianę mieszkania.Kamienica na bloki! Niestety chętnych zero.To o czymś świadczy. 200 zł czynsz.Zapraszam do kontaktu.Ktoś chętny?
A wszystko to z biedy. To palenie w piecach. Nikt przy zdrowych zmysłach, kogo stać byłoby na ogrzewanie ekologiczne, np. gazowe nie będzie palił w piecu kopciuchu. Palenie w takowym to totalny syf w kotłowni i totalna strata czasu (nie mówiąc już o środowisku). Ludzi nie stać na wymianę okien, instalacji i docieplanie budynków. A tylko właścicieli takich budynków jest stać na ogrzewanie ekologiczne (czyt. droższe). Mam nadzieję że program Czyste Powietrze to zmieni. Czego zainteresowanym życzę!
Może dziś napiszę grzecznie ..... Srali muchy będzie wiosna ... Każdy orze jak może !
Dlaczego takie rzeczy są omawiane w godzinach kiedy wiekszosc osób jest w pracy?
Chętnie bym poszla dowiedzieć się co nieco ale nie mam jak.
Czy żeby móc brać udział w akcjach organizowanych w mieście trzeba brać urlop?
Edukacja, edukacja, edukacja. W kotłach zasypowych tylko palenie z góry. Jego zasyp powinien wystarczyć na 24h. To sposób na palenie węglem, miałem i groszkiem. Palę tak i nie ma problemu z syfem kominowym. Zasypuję piec, na górze układam drobne drzewka nasączone substancją łatwopalną (nie benzyny i rozpuszczalniki!!!!) w trzech warstwach, podpalam i startuje spalanie. Więcej d opieca nie zaglądam. Resztę pozostawiam sterownikom, pompkom. Dym lekki, biały. To oznacza, że substancje smoliste są dopalone. Zasada numer 1 - do pieca nie dosypywać opału. To powoduje dymienie bo warstwy opału oddalone od żaru ognia nie osiągają temteratury spalania a jedynie się smolą powodując własnie ten uciążliwy czarny dym, którym oddychamy.
Ludzie ogarnijcie się, węgiel to syf i nie ma znaczenia jak się nim pali. Dlaczego urzędnicy i strażnicy miejscy promują tę błazenadę?
kiedyś napaliłem w piecu "od góry" - nigdy więcej...
grzejniki zrobiły się ciepłe po 2-3 godzinach palenia w piecu...
Pierwsza rzecz, palę od góry od dawna i uważam, że jest to najlepszy sposób na palenie w kotle zarówno węglem grubym jak i groszkiem. Osiągnięcie pełnej temperatury na kotle po około godzinie. Dzięki temu łatwo jest sterować temperaturą. Druga rzecz, ekologia. Gdy widzę dym wydobywający się z okolicznych kominów to zastanawiam się co tam trafia. Ja segreguje śmieci, a nie palę nimi, palę tylko drewnem i węglem, a dymu nie widać... Jaki z tego wniosek, dopalanie gazów w kotle działa.
Ile to drewna trzeba władować żeby tak od góry się w piecu rozpaliło? pięć razy więcej?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!