Chojniakowi powinna dobrać się do skóry za to prokuratura skoro jakoś nie potrafi za inne sprawy i sprawki. A już na pewno powinien być za to odwołany w referendum - skoro nie widzicie innych powodów, dla których powinien utracić stanowisko.
Jak widać nie ma na razie podstaw bo za co karać kogoś co nic nie robi?!
wina jest tylko i wyłącznie kobiety,ale kładka do przejścia przydałaby się naprawdę
Widziałem ten wypadek z opóźnionego pociągu do Białegostoku. Słyszałem, jak dość długo ten pociąg trąbił, wyjrzałem przez okno i zobaczyłem tę kobietę, kiedy chciała przechodzić przez tory. Osobowy zaczynał hamować, a ona nagle zrobiła pierwszy krok na tory. Cały czas patrzyła TYLKO NA PRAWĄ STRONĘ, a nie w lewo, skąd nadjeżdżał pociąg. Ok. 1-2s przed uderzeniem zrobiła drugi krok i chyba dopiero wtedy go zobaczyła, ale było już zdecydowanie za późno. Potem usłyszałem tylko głuche uderzenie...
Nawet gdybym do niej krzyknął, wątpię czy by to usłyszała z uwagi na sygnał ostrzegawczy tego osobowego i elektrowóz stojący na sąsiednim torze.
Dlaczego nie spojrzała w lewo? Nie mam pojęcia...
W życiu by mi do głowy nie przyszło, że wejdzie na tory w takim momencie.
[*]
Dokładnie. To, czy przechodziła w miejscu dozwolonym, czy niedozwolonym, jest sprawą drugorzędną - w miejscach "dozwolonych" do przechodzenia (nie ma znaczenia, czy na drogach, czy na torach) też można zginąć, jeśli zapomni się o ostrożności. Kobitka się nie rozejrzała dobrze, i tak się to skończyło. Może widziała pociąg, ale nie pomyślała, że on skręci na ten tor? Też możliwe, bo opis miejsca, gdzie się to wydarzyło, może to sugerować...
A dyskusja, czy przydałoby się jakieś dodatkowe przejście, dodatkowa kładka, czy przejście podziemne, to zupełnie odrębny temat. Po prostu mamy XXI wiek, i jeśli osiemnastowieczny wynalazek jakim jest kolej, ma nadal dobrze służyć pasażerom, to ta kolej powinna wyjść na przeciw ich potrzebom i spełniać określone standardy. A do tych standardów zalicza się m. in. jak najwygodniejsze i jak najkrótsze dojście do każdego peronu, które w dodatku powinno być bezpieczne. Proste? Proste! Ale jeśli obecnie każdy kolejowy element (budynek dworca, wiata, perony, pociągi, trakcja, itd.) ma osobnego właściciela, to niestety, trudno o sensowną koordynację...
A nie odwrotnie? Skoro przechodziła z 1. peronu na 2., to pociąg jadący z Łodzi do Częstochowy miała po swojej prawej stronie.
Dałbym sobie uciąć mały palec od lewej nogi, że chyba jednak XIX-wieczny.
Co prawda to PRAWDA!!!!!!!! I tak właśnie dochodzi do plot.Pomówienia fajna sprawa-prawda ares1(tak jak i twój kompan)Pozdrawiam pozytywnie zakręconych!!!!
A co kula przepowiada, to lepiej wie sklave :)
No muszę przyznać, że skłoniłeś mnie do zajrzenia do Wikipedii oraz "Encyklopedii odkryć i wynalazków". Oba te źródła wskazują, że trudno precyzyjnie umiejscowić początki kolei. Transport "kolejopodobny" istniał już w starożytności, w szesnastym wieku używano w kopalniach wózków jeżdżących po torach (z napędem oczywiście ludzkim lub końskim...), na początku wieku siedemnastego w Anglii wybudowano pierwszą naziemną linię szynową (szyny drewniane!), a w osiemnastym wieku upowszechniały się już w Anglii kolejki przemysłowe i tramwaje z napędem konnym... Więc może aż tak bardzo się nie pomyliłem? W jednym na pewno masz rację - dopiero z początkiem wieku dziewiętnastego nastąpił szybki rozwój kolei zarówno konnej jak i parowozowej. Ale czy kilka lat w tą czy w tamtą stronę (na przełomie wieków XVIII i XIX) jest tak bardzo istotne, skoro stan polskiej kolei obecnie jest o ponad pół wieku do tyłu za najbardziej rozwiniętymi krajami? :) Nawet to całe Pierdolino, które tyle szumu i podniecenia wywołało, to przecież dziś żadna rewelacja... :)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!