Nauczyciele wypoczywają teraz nad morzem i w górach, nie boją się tłumów. Ciekawe co powiedzą we wrześniu jak będą musieli przyjść do pracy
Dziś największymi fachowcami od epidemii są politycy, dziennikarze i filantropi-miliarderzy. Ci ostatni idealnie przewidują pandemie i jak się one potoczą, politycy zmieniają definicje epidemii i pandemii, aby przewidywania tych pierwszych okazały się trafne. Zaś dziennikarze rozsiewają psychozę strachu zatajając połowę istotnych faktów, zaś drugą połowę stanowi rumpologia uprawiana przez polityków i miliarderów-filantropów.
Dzięki temu wzbogaciliśmy się ostatnio o pojęcia "choroby bezobjawowej" i "drugiej fali epidemii", czyli rzeczy zupełnie nieznanych w historii medycyny.
Jeśli minister twierdzi, że w inspekcji sanitarnej znajdują się fachowcy, to ja dodam od siebie: tacy sami fachowcy jak w Ministerstwie Edukacji!
Nie wiem, jak tu myć ręce PODCZAS korzystania z toalety, jeśli tron od umywalki dzieli zazwyczaj kilka metrów - może w wodzie tronowej? Ja zawsze myłem ręce PO skorzystaniu z toalety. Cóż, widocznie robiłem to źle...
***
Ja mam taką radę dla ministra. Żeby nie było rozterek, jak ma wyglądać proces nauczania i jakie restrykcje sanitarne stosować, należy zlikwidować szkoły w ujęciu tradycyjnym. Nauczycieli posłać na zieloną trawkę, a wszystkie budynki sprzedać. Za uzyskane pieniądze kupić każdemu uczniowi po laptopie (może jakiś znajomy królika przypadkiem będzie miał akurat 10 milionów laptopów z Chin?), a resztę forsy przeznaczyć na spłatę choć części żydowskich uroszczeń - bo negocjacje w tej sprawie trwają już od dawna, tylko media głównego ścieku o tym nie informują, a że będziemy spłacać to pewne. Zatrudnić nauczycieli do każdego przedmiotu w ministerstwie i niech prowadzą lekcje on-line - wszak eksperyment z taką formą nauczania już przeprowadzono. Z jednej strony ogromna oszczędność na pensjach dla szkolnego personelu i utrzymaniu budynków, a z drugiej żadnej szkody nie będzie, bo uczniowie już chyba głupsi nie będą, niż są. I tak średnia punktacja z wszelkich egzaminów oscyluje w okolicach oceny miernej.
Po przeczytaniu wypowiedzi ministra mogę stwierdzić tylko tyle, że takie kadłuby intelektualne mogą obsadzać stanowiska decyzyjne wyłącznie w kraju, gdzie o obsadzaniu stanowisk decyduje przynależność partyjna, a nie kwalifikacje. Dlatego w kraju mamy biedę, dziadostwo i bałagan.
I pomyśleć, że wystarczy tylko 50 milionów dolarów, aby zrobić bałagan na całym świecie. Dokładnie tyle wynosiła łapówka od Billa Gatesa dla WHO, aby ogłosiło pandemię. Ogłoszenie pandemii spowodowało destabilizację gospodarek, służby zdrowia i szkolnictwa. Gdyby WHO nie ogłosiła pandemii, to sytuacja epidemiczna byłaby DOKŁADNIE TAKA SAMA, tylko bez tego cyrku, i bez covidian, którzy domagaliby się maseczek dla wszystkich.
A w ogóle, to tą powszechną głupotą jestem ostatnio już tak znużony, że dalej - jak to mawia pan Stonoga - szkoda strzępić ryja...
W przedszkolach są dzieci od maja a od lipca normalnie całe grupy i jakoś nauczyciele nie panikują a dzieci młodsze trzeba im ciągle zasady przypominać w szkołach są starsze ,samodzielne dzieci. Dlaczego niby nauka miałaby być zdalna? Teraz bary restauracje pootwierane, wesela, kościoły, turystyka. W firmach też są duże skupiska ludzi , pracownicy supermarketów normalnie też pracują.
A co z internatem? Szkoła będzie otwarta ale niektóre licea mają uczniów nawed 40km od szkoły
No i dorze a nie bombelek szedł do lasu na wierzejach i pił piwo lub wude
W marcu 4 chorych zamykali lasy. We wrześniu 700 dziennie otwierają szkoły. Pisoskie wazony.
Juz widzę ten tłum dzieci w szatni.
Powinny być lekcje online plus konsultacje w szkole. Różne klasy w różnych godzinach na przygotowanych dużych salach. Imadeczki zdejmują dopiero przy ławce. Jedyny wyjątek klasy I -III. Ale uczyć dzieci w mniejszych grupach i w skróconym czasie
Ano pożyjemy zobaczymy. Ale z tekstu wynika jasno. Ministerstwo od nauki powiedzmy sobie szczerze nie bardzo wie co robić. Gdyż zalecenia są ,ale takie jakieś ....niemrawe. Bo np.:cyt "Poinformował, że w szkołach nie będzie obowiązku zasłaniania ust i nosa podczas standardowych zajęć, ale "tam, gdzie będzie większa grupa, to powinno obowiązywać". Co to jest ta "grupa większa"? Dziesięć osób ,dwadzieścia ,trzydzieści...a może więcej a może mniej?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!