metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
gość ~gość (Gość)06.08.2020 07:27

I bardzo dobrze. Precz z psychozą.

73


roxxxx ~roxxxx (Gość)06.08.2020 08:58


Kwintesencja polityki PiS tak się ten cały bal na Tytanicu skończy.

31


nnn. ~nnn. (Gość)06.08.2020 07:47

Ano pożyjemy zobaczymy. Ale z tekstu wynika jasno. Ministerstwo od nauki powiedzmy sobie szczerze nie bardzo wie co robić. Gdyż zalecenia są ,ale takie jakieś ....niemrawe. Bo np.:cyt "Poinformował, że w szkołach nie będzie obowiązku zasłaniania ust i nosa podczas standardowych zajęć, ale "tam, gdzie będzie większa grupa, to powinno obowiązywać". Co to jest ta "grupa większa"? Dziesięć osób ,dwadzieścia ,trzydzieści...a może więcej a może mniej?

100


gość ~gość (Gość)06.08.2020 14:50

Juz widzę ten tłum dzieci w szatni.
Powinny być lekcje online plus konsultacje w szkole. Różne klasy w różnych godzinach na przygotowanych dużych salach. Imadeczki zdejmują dopiero przy ławce. Jedyny wyjątek klasy I -III. Ale uczyć dzieci w mniejszych grupach i w skróconym czasie

06


gość ~gość (Gość)06.08.2020 16:42

W marcu 4 chorych zamykali lasy. We wrześniu 700 dziennie otwierają szkoły. Pisoskie wazony.

22


gość ~gość (Gość)06.08.2020 08:59

No i dorze a nie bombelek szedł do lasu na wierzejach i pił piwo lub wude

42


www ~www (Gość)06.08.2020 07:52

Piękna teoria.

40


gość ~gość (Gość)07.08.2020 10:33

A co z internatem? Szkoła będzie otwarta ale niektóre licea mają uczniów nawed 40km od szkoły

10


gość ~gość (Gość)07.08.2020 12:02

W przedszkolach są dzieci od maja a od lipca normalnie całe grupy i jakoś nauczyciele nie panikują a dzieci młodsze trzeba im ciągle zasady przypominać w szkołach są starsze ,samodzielne dzieci. Dlaczego niby nauka miałaby być zdalna? Teraz bary restauracje pootwierane, wesela, kościoły, turystyka. W firmach też są duże skupiska ludzi , pracownicy supermarketów normalnie też pracują.

10


pandemicum debilicum ~pandemicum debilicum (Gość)07.08.2020 17:26

Cytuję:
Na pytanie, co w sytuacji, gdy rodzic nie chce posłać dziecka do szkoły, gdyż uważa, że nie jest to bezpieczne odparł: "Rozumiem, ale rodzic nie jest epidemiologiem". "To dlatego w procesie decyzyjnym dotyczącym sposobu funkcjonowania szkół włączyliśmy inspekcje sanitarną. To tam znajdują się fachowcy,


Dziś największymi fachowcami od epidemii są politycy, dziennikarze i filantropi-miliarderzy. Ci ostatni idealnie przewidują pandemie i jak się one potoczą, politycy zmieniają definicje epidemii i pandemii, aby przewidywania tych pierwszych okazały się trafne. Zaś dziennikarze rozsiewają psychozę strachu zatajając połowę istotnych faktów, zaś drugą połowę stanowi rumpologia uprawiana przez polityków i miliarderów-filantropów.
Dzięki temu wzbogaciliśmy się ostatnio o pojęcia "choroby bezobjawowej" i "drugiej fali epidemii", czyli rzeczy zupełnie nieznanych w historii medycyny.
Jeśli minister twierdzi, że w inspekcji sanitarnej znajdują się fachowcy, to ja dodam od siebie: tacy sami fachowcy jak w Ministerstwie Edukacji!

Cytuję:
Minister wymienił mycie rąk przy wejściu do szkoły, przed posiłkami i podczas korzystania z toalety.


Nie wiem, jak tu myć ręce PODCZAS korzystania z toalety, jeśli tron od umywalki dzieli zazwyczaj kilka metrów - może w wodzie tronowej? Ja zawsze myłem ręce PO skorzystaniu z toalety. Cóż, widocznie robiłem to źle...
***
Ja mam taką radę dla ministra. Żeby nie było rozterek, jak ma wyglądać proces nauczania i jakie restrykcje sanitarne stosować, należy zlikwidować szkoły w ujęciu tradycyjnym. Nauczycieli posłać na zieloną trawkę, a wszystkie budynki sprzedać. Za uzyskane pieniądze kupić każdemu uczniowi po laptopie (może jakiś znajomy królika przypadkiem będzie miał akurat 10 milionów laptopów z Chin?), a resztę forsy przeznaczyć na spłatę choć części żydowskich uroszczeń - bo negocjacje w tej sprawie trwają już od dawna, tylko media głównego ścieku o tym nie informują, a że będziemy spłacać to pewne. Zatrudnić nauczycieli do każdego przedmiotu w ministerstwie i niech prowadzą lekcje on-line - wszak eksperyment z taką formą nauczania już przeprowadzono. Z jednej strony ogromna oszczędność na pensjach dla szkolnego personelu i utrzymaniu budynków, a z drugiej żadnej szkody nie będzie, bo uczniowie już chyba głupsi nie będą, niż są. I tak średnia punktacja z wszelkich egzaminów oscyluje w okolicach oceny miernej.
Po przeczytaniu wypowiedzi ministra mogę stwierdzić tylko tyle, że takie kadłuby intelektualne mogą obsadzać stanowiska decyzyjne wyłącznie w kraju, gdzie o obsadzaniu stanowisk decyduje przynależność partyjna, a nie kwalifikacje. Dlatego w kraju mamy biedę, dziadostwo i bałagan.
I pomyśleć, że wystarczy tylko 50 milionów dolarów, aby zrobić bałagan na całym świecie. Dokładnie tyle wynosiła łapówka od Billa Gatesa dla WHO, aby ogłosiło pandemię. Ogłoszenie pandemii spowodowało destabilizację gospodarek, służby zdrowia i szkolnictwa. Gdyby WHO nie ogłosiła pandemii, to sytuacja epidemiczna byłaby DOKŁADNIE TAKA SAMA, tylko bez tego cyrku, i bez covidian, którzy domagaliby się maseczek dla wszystkich.
A w ogóle, to tą powszechną głupotą jestem ostatnio już tak znużony, że dalej - jak to mawia pan Stonoga - szkoda strzępić ryja...

20


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat