cytat z innego źródła: "(...) Nazwa pochodzi z banku nazw, a znalazła się tam w ubiegłym roku. Wówczas do władz miasta wpłynął wniosek Związku RPŻG o upamiętnienie tych mieszkańców Piotrkowa i okolic, którzy przymusowo pracowali w kopalniach i kamieniołomach i tam polegli.(...)"
Tak więc, jeśli dobrze rozumiem, należy złożyć wniosek do wymienionego "banku nazw", czy to dotyczący osób represjonowanych w różny sposób po 1989 r., czy też wymienionych osób zasłużonych dla Piotrkowa. Z czego Pan wnosi, że ja o nich nie pamiętam? Za radnych nie mogę ręczyć, gdyż nie należę do ich grona. Nie jestem na pewno przeciwnikiem martyrologii narodowej.
Jeśli chodzi o kwestie tzw. "techniczne", to jestem zwolennikiem nadawania rondom nazw niezbyt rozbudowanych. W tym przypadku nazwa wieloczłonowa wynikała raczej z innych, niż "techniczne", względów.
wysłane po raz drugi

00

Czowieku, radzę stąpać po ziemi , a nie unosić się na oparach wybujałego patriotyzmu . Więcej pragmatyzmu, a mniej pozoranctwa w życiu.

00

Może to nie temat na to, ale mi Google pokazuje, że ePiotrkow.pl padł ofiarą ataku hakerskiego:

00

Dlaczego w Piotrkowie mamy takie idiotyczne nazwy rond? Nie mozna bylo jakos normalnie np rondo zalesickie

00

Że zacytuję Lorda Farquad'a ze Shreka:
"...no nieee...wyborne! "

00

To nie opary wybujałego patriotyzmu - to pamięć o tych, których skazano na zapomnienie. Zresztą nie widzę problemu, którzy co niektórzy z Państwa robią - decyzja została przyjęta przez aklamację. Jeśli komuś się nie podoba proszę pisać do poszczególnych radnych biorących udział w głosowaniu, na których głosowaliście w wyborach.

00

A jaki był sens nadania rondu nazwy imienia Agnieszki Osieckiej? Czyż ona piotrkowianką była, czyż wspaniale się "prowadziła"?
Obłęd.
Osobiście czekam na upamiętnienie Ronalda Reagana. To postać bardzo zasłużona dla Polski , człowiek bez którego Wałęsa / TW "Bolek" / do dzisiaj przez płot by skakał , biegnąc do przyzakładowego sklepiku po kolejnego
jabola.

00

Czyż Piotrkowianinem był Juliusz Słowacki, Adam Mickiewicz, Hugo Kołłątaj etc? Agnieszka Osiecka była wybitną poetką, nasz wieszcz narodowy również dobrze się nie prowadził mówiąc delikatnie, a chyba nie ma takiego miasta w Polsce, w którym nie ma jego ulicy, placu, skweru.
Pan Larecki wspomniał o kilku Piotrkowianach, których należy upamiętnić - i w pełni się zgadzam, ale najpierw pierwszeństwo mieć powinni bohaterowie zapomniani. To nie jest tak, że nazwa np. Żołnierzy Wyklętych nie dotyczy Piotrkowa - dotyczy i to w ogromnym stopniu. Co do innych wybitnych postaci jak np. ks. Pecolt to kiedyś na tym forum wspomniałem - powstaje centrum ku demokracji w klasztorze Panien, nie widzę przeszkód by to Centrum nosiło nazwę człowieka ważnego chyba dla każdego Piotrkowianina, którego postać tak zrosła się z kościołem rektorskim jak obraz Matki Bożej z ołtarzem głównym. Mówi również Pan Larecki o prof. Solarzu - postaci rzeczywiście wybitnej i teraz mam pytanie: czy Planetarium, którego jest ojcem ma patrona? Dlaczego więc nie nazwać Planetarium jego imieniem? Dla mnie to jest nie tyle dobrym pomysłem co naturalnym. Tylko w tym celu trzeba się zorganizować, zebrać jakieś podpisy, porozmawiać z dyrekcją, poruszyć zwłaszcza absolwentów Chrobrego pamiętających profesora. Ja wiem z własnego doświadczenia, że wiele wysiłku potrzeba, żeby przeprowadzić taką akcję. Ale najłatwiej jest siedzieć i krytykować radnych(wszystkich!)za nadawanie nazwy rondom, czy ulicom w dodatku w taki sposób, który nie konstatuje pomysłu nazwy, ale obraża tych kogo ma upamiętniać.

00

Idąc takim tokiem rozumowania rozumiem że następne rondko będzie miało nazwę np: Alfonsa Al Capone... Bo on też zasłużony, ba, na całym świecie znany, też z Piotrkowem nie powiązany /chyba że współfinansował budowę wieży ciśnień / . No i umarł, co najważniejsze!

00

A i tu, proszę ja Ciebie, zaskoczę Cię. Być może jestem jedynym, który wie, że Agniecha do Piotrkowa przyjeżdżała, gdyż miała tutaj rodzinę i to ludzi o bardzo znanym kiedyś nazwisku. Bliską krewną tychże ludzi była (jest!) także Barbara Krafftówna.

00