ale macie problemy... świat jest teraz wolny, chcesz wierzyć to wierzysz, nie to nie, ale zachowaj szacunek dla innych i nie wpier***** się nikomu w jego patrzenie na świat. Jestem katolikiem i nie zmuszam świadków jehowych do jedzenia kaszanki.
bingo.
A ja mam wrażenie, że to wszyscy ładują się w katolicyzm. Jeśli ma ktoś obiekcje wobec Kościoła katolickiego niech nie bierze ślubu kościelnego i nie chrzci dziecka! Proste. Nie chcę mieć nic wspólnego z Kościołem katolickim, nie zabiegam o to. Ale niech nie ma pretensji do księdza, że przed ślubem pyta np. o przykazania boże, czy o grzechy główne. Kościół ma obowiązek dbać o jego czystość!
http://wiadomosci.onet.pl/forum.html?discId=11731106&threadId=93406237&AppID=15#forum:MSwxNSwxMSw5MzQwNjIzNywyMzE5NDcwNDMsMTE3MzExMDYsMCxmb3J1bTAwMS5qcw==
Wszystko w tym temacie
OZON nie ośmieszaj się. Co za bzdury :) Żaden historyk nie wątpi w istnienie Jezusa! Jezus to postać historyczna. Można tylko wierzyć, lub nie wierzyć w Jego boskość. W ogóle ten artykuł do którego link przesyłasz uważam za prowokację. Ktoś próbuje skompromitować ludzi z Twoimi poglądami:) Zastanów się nad tym.
Bernardyni w Piotrkowie stracili wiarygodność. To politycy. Wtrącaja się w politykę lansując m.in. Macierewicza. Bojkotuję Bernardynów.
Ja mam obiekcje do metod stosowanych przez kościół, ale nie oznacza to od razu że mam nie chrzcić dziecka lub nie brać ślubu. Tylko nie patrzysz na to, że np obowiązkiem kościola jest udzielenie chrztu, a oni wystawiają nam cennik! Jeżeli nie dasz kasy - nie ochrzcisz dziecka - proste! Znam przypadek gdzie dziecko nie zostało dopuszczone do komunii, ponieważ rodzice nie zapłacili za miejsce w kościele, żeby dziecko mogło usiąść z rówieśnikami. Więc jeżeli nie zgadzam się ze zdaniem kościoła we wszystkich sprawach, to mam prawo wyrazić swoją opinię. A co do ślubu, to ksiądz akurat ma najwięcej do powiedzenia co do nauk przedmałżeńskich. Pismo Święte plus coraz nowsze wymysły kościoła nie zawsze idą w parze.
Pisząc "kościoła" miałaś pewnie na myśli księży. Otóż mylisz się Gosiu. Jeśli rodzice dziecka nie żyją zgodnie z przykazaniami kościelnymi i nie mają zamiaru tego zmieniać, ksiądz nie tylko nie musi udzielić dziecku chrztu, ale nawet nie powinien. Ponieważ skrzywdziłby nieświadome dziecko, robiąc z jego rodziców hipokrytów zmuszając ich by kłamali przed ołtarzem, który nic dla nich nie znaczy. Dziecko gdy podrośnie będzie mogło samo wybrać wiarę, Kościół.
Jeśli to prawda i chodziło tylko o pieniądze to rodzice powinni pisać do dekanatu czy do biskupa o interwencje. A moi znajomi za chrzest swojego dziecka nie dali ani grosza. Nie dla tego, że powiedzieli, że nie mają. Ale dla tego, że na prawdę nie mieli. Proboszcz nie robił problemów.
wyjatek potwierdzajacy regułe.
sprawy ksiezy pedofili i molestowan kosciół tuszuje i udaje ze nic sie nie stało a ty myslisz ze takimi pierdołami sie zajmowac beda??
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!