W siatce po pomarańczach? Nie stać go było na jakieś fajne rajstopy? Ja tam się nie znam ale panie może podpowiedzą co by było najlepsze na głowę w takich wypadkach.
Nie praktykuję takiego kamuflarzu,więc nie mam pojęcia ;)
Może facet kobity nie ma i nie miał skąd zaopatrzyć się w pończoszki,bo wstyd mu było o nie poprosić w sklepie. :))
Nie podejrzewałem Cię o takie praktyki. Ale goście zakładają rajstopy albo kominiarki a ten siatkę po pomarańczach. Dobrze, że pomarańczy w niej nie było. A może potrzebna mu była forsa na następne pomarańcze.
Wszyscy idą za moda i trendem Amanie
A że ostatnimy czasy wielu artystów wzoruje się na image Lady Gagi ;)) , to może i ten pan chciał być na czasie i postanowił wprowadzić nowy styl :D
Mogł sie ubrać w mięso:)Ale wtedy musial by zrobić skok na mieęsny:)
A jak skok na bank to w banknoty?
Wtedy napewno pozostałby niezauważony :D
PS. Nigdy nie wiem napewno/na pewno hmmm...
Wiem : na pewno, tak ? :)
Tyle tu dywagacji bez sensu, a jakoś nikt próbuje dotknąć istoty problemu.
I co to w ogóle za news, że bandyta napadł listonosza z pieniędzmi? Codziennie napadają dla kasy.
Natomiast w artykule istotnym novum, rzeczywiście godnym odnotowania jest to, że w decydującym momencie napastnik zaniemówił i uciekł z miejsca zdarzenia, w dodatku - rzecz niesłychana - nie zabrawszy łupu!
I dziennikarz nie wyjaśnia, dlaczego temu typowi odjęło mowę?!
Z jakiego powodu? Coś zobaczył? Ale co? Że listonosz jest kobietą? Co się właściwie stało? Może listonosz okazał się ekshibicjonistą, rozpiął uniform i wyjął! A może doręczyciel miał na twarzy jakieś wrzodziejące strupy i przestępcy sparaliżowało mowę? Czy ten listonosz po godzinach pracuje może jako hipnotyzer? A może spod czapki listonoszowi rogi wystawały?
Coś może listonosz powiedział? Bluzgnął wiąchą w tego w siatce po pomarańczach na głowie i ten uciekł?
Czy raczej może powiedział do szczupłego w czarnym, sportowym ubraniu: A kuku, a ja dzisiaj pieniążków nie doręczam!
No, nic dosłownie nie wiadomo. Co to w ogóle za informacja dziennikarska?
Ale podejrzewam co innego. Że ta informacja może być schrzaniona. Pewnie doszło do przekłamania, jak to często, z pośpiechu w robocie reporterów. Moim zdaniem było na odwrót, to ten listonosz był w tej siatce po pomarańczach na głowie. I jak napastnik zobaczył takiego doręczyciela, to faktycznie, mógł zaniemówić z wrażenia. Poczta Polska może wprowadza eksperymentalnie jakieś zmiany w monotonnym ubiorze doręczycieli. Słusznie, konkurencja nie śpi, a pocztowy gigant na glinianych nogach bardzo cienko przędzie. Nawet handel rajstopami, zniczami, polopiryną i grą "Chińczyk" nie wykaraskał monopolisty z tarapatów finansowych.
W siatce po pomarańczach na głowie, ja nie mogę...
O, wiem! Ten w siatce po pomarańczach na głowie zobaczył, że ten listonosz z liściem na głowie! I dlatego zbira zamurowało!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!