Auta elektryczne są niebezpieczne i po średniej kolizji nadają się na szrot, zastosowane w nich ogniwa litowo-jonowe w razie awarii prowadzą do skutków jak wyżej. Nie wiadomo czy do uszkodzenia nie doszło po ostatnich mrozach, czego konsekwencją jest ten pożar. Poza tym 0 ekologii w tym rozwiązaniu: jest problem z utylizacją zużytych ogniw, poza tym są ładowane energią elektryczną wytwarzaną w elektrowniach węglowych, no i w wyniku pożaru ogniw do powietrza przedostała się cała tablica Mendelejewa. Pomijając fakt że np ostatnio w Californii zakazano ładowania tego typu aut z obawy przed przeciążeniem SEE. Naukowców niestety się nie słucha, śmiem nawet mieć podejrzenia że ustawa nakazująca nam kupno i jazdę tymi trumnami na kołach została po prostu opłacona przez producentów.
Teraz już wiem po co te auta mają zielone tablice rejestracyjne, one po prostu informują o zagrożeniu pożarem.
Pytanie nowego wlasciciela
Przepraszam ,czy w tym aucie bylo palone
Dopiero się zacznie jak ruszy tabor autobusów na baterie. Proponuję przy każdym przystanku autobusowym postawić kontener z wodą.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!