metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
spider ~spider (Gość)01.09.2013 15:55

"gosc" napisał(a):


glupot ???nastepny madry . poczekamy jak sie od czegos uzaleznisz . niemasz pojecia o uzaleznieniach jak Bundy o depresji i stanie w jakim jest osoba ktora decyduje sie na taki krok wiec sie zamknij.

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)01.09.2013 16:54

"tutaj" napisał(a):
Ludziom, którzy czasami mi mówią, że chcieliby ze sobą skończyć, mówię, jak to najlepiej zrobić: „Weź ze sobą uzbierane dobre dwie garście dwubenzodiazepin, pół litra i wieczorem jedź do lasu. Znajdź miejsce, gdzie nikt nie znajdzie cię przez co najmniej dwa tygodnie, zjedz tabletki i popij.
Nie znam historii takiego samobójstwa.


Ciekawy sposób, ale dopracuj go w szczegółach ;) Istnieje ryzyko, że popijając garść tabletek całą flaszką wódki, organizm natychmiast zareaguje spazmatycznym pawiem i z samobójstwa dupa - bo kto wybierze z powrotem te tabletki z leśnej ściółki? Siakieś to niesmaczne :) Może jeszcze coś na zakąskę i popitkę? ;) Dobra, ale bądźmy poważni...
Co do poniższych wypowiedzi spidera...
Też mam kilka uzależnień. Ale są to bardzo przyjemne uzależnienia. Tak przyjemne, że działają antydepresyjnie, odprężająco, budująco, mobilizująco, i po prostu przywracają chęć do życia. Bo widzisz, dobierać uzależnienia, to "tyż trza umić"...
Nie wiem, z czego wynikała ta Twoja depresja, może z powodu problemów z ortografią? :) Gówno mnie to zresztą obchodzi. Zawsze myślałem, że śmierć jest przeżyciem osobistym, intymnym. Dlatego dziwi mnie ta fala przyzwolenia dla tych, którzy nie dość, że postanowili skrócić swoje życie, to jeszcze robią z tego publiczne show. Skakanie z dachów, rzucanie się pod pociągi, odkręcanie gazu w mieszkaniu... Bardzo egoistyczne metody: "skoro ja umrę, to ch** mnie obchodzi komplikacja życia i niedogodności przypadkowych osób". Ciekawe, czy spider miałby tyle samo wyrozumiałości dla samobójcy, który by przy próbie zagazowania się rozwalił przy okazji mieszkanie spidera, albo dla takiego, który zleciałby z dachu na głowę kogoś ze spidera rodziny, gdyby akurat przechodził w danym miejscu pod blokiem? No ale spider zakłada, że gówno wiem o uzależnieniach, o depresji i o życiu. Na jakiej podstawie? Nie mam pojęcia...
Pewnie gdyby w środku bazaru zdetonował się jakiś samobójca (wśród wyznawców "religii pokoju" to popularny sposób na zejście z tego świata), to spider też by się bardziej użalał nad nim, niż nad przypadkowymi ofiarami.
A zresztą, parafrazując morał pewnego dowcipu: "zabił się gość, to się zabił, po ch** drążyć temat?".

"epikiller" napisał(a):
Bo tym razem Al pojechał po bandzie...


Czasem trzeba pojechać po bandzie. Widzisz, kontrowersje czynią dyskusję bardziej konstruktywną... :)

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat