Podobnie jak Przemek z Wronikowa.
Racja. Niestety w szkoleniu kierowców, nawet zawodowych, brakuje takich ćwiczeń np. na symulatorze. Później są skutki, jak np. w Warszawie, gdzie kierowca miejskiego autobusu gwałtownie odbił w prawo, żeby uniknąć zderzenia z osobówką, która zajechała mu drogę. W rezultacie wjechał na latarnię - kilkanaście osób zostało rannych. A sprawca odjechał w siną dal.
A zdajesz sobie sprawę ilu kierowców jeździ bez prawa jazdy po tym jak im je odebrano? Nawet jak mają odebrane na rok czy dwa. Człowiek taki wsiada do auta i być może jeździ nawet uważniej niż przed zabraniem prawka bo boi się spotkania z policją ale jeździ niezgodnie z prawem. Choć nieraz się słyszy o takich przypadkach, że złapano gościa, któremu wcześniej odebrano prawo jazdy. Szkoda gadać. Gdyby ludzie tylko troszeczkę pomyśleli i w pewnych sytuacjach nie gnali na skręcenie karku byłoby wiele mniej wypadków.
A ilu bez wykupionego obowiązkowego OC?
Co do kota to macie rację. Ja gdy widzę przebiegającego czarnego kota przez ulicę to dodaję gazu. Z kotem jest o tyle gorzej, że nie znajdziecie właściciela, który pokryje koszta naprawy auta. Z psem o tyle lepiej, że znalezienie winnego, który nie zamknął psa na posesji lub nie upilnował na smyczy itp. jest łatwiejsze. Taki właściciel zapłaci za szkody w aucie.
Wolę zabić zwierzę mimo wszystko niż człowieka lub doprowadzić do większej kolizji drogowej. Mniejsze zło.
Aman sam znam przypadki gdzie osobom zabrano raz prawko za jazdę po pijaku i drugi raz za to samo. Przy czym w drugim przypadku osoby te nie miały już prawa jazdy.
Z OC ma się niby skończyć jazda bo teraz Policja może w czasie jazdy ponoć wpisać nr tablicy i wie kto ma opłaty porobione.
Dla mnie też obniżanie wieku uprawniającego do dostania prawa jazdy też jest idiotyzmem. Także powinien być zapis w ustawie, że młody kierowca nie może kupić auta o poj. silnika nie większej niż 700cm3. Są osobniki, których rodzice od razu szczeniakowi kupuję furę z 100-150KM i szczeniak pokazuje sztuczki uliczne. Czasem na drzewie kończy pokaz (nie mówię o tym przypadku).
Popieram. Niestety polskie realia są takie, że kurs na prawo jazdy sprowadza się do nauki zdania egzaminu, a nie do nauki prowadzenia samochodu lub innego pojazdu.
ale z was idioci...wasze komentarze nic tu juz nie pomoga jezeli ktos bedzie chcial jechac po pijaku to i tak to zrobi bo tacy sa ludzie...
Robert[*]
Trzymajcie sie chlopaki.!!! Jestem z Wami! <3
I to ma być zachowanie ZWIĘKSZAJĄCE bezpieczeństwo Twoje i pasażerów???
Używasz oktreślenia "mniejsze zło". Bądź więc konsekwentny. Najmniejsze - jeśli ani nie przejedziesz zwierzęcia, ani nie narazisz ludzi.
klet ale ile koni ma uno?? max 75 wiec nie bylo czym szalec.
Nieszczesliwy wypadek i tyle
Czytaj dokładnie co piszę, a później komentuj moje posty, ok ? Bo jak na razie widzę, że nie wiesz co czytasz.
Wolę kota rozjechać. Przy czym dodajmy, że ja jeżdżę 55-60km/h po mieście, na ekspresówkach i autostradach tyle ile obowiązuje. Tutaj prawdopodobnie chłopak przekroczył obowiązkowe 60km/h i tyle, wpadł pewnie w poślizg lub go podbiło i tragedia gotowa. Dlatego jak się nie zna drogi jeździ się wolno tyle ile nakazuje lub ciut mniej. Jak się drogę zna to się jedzie tak samo jak przy braku znajomości drogi.
Poza tym Irbis przyspieszając autem w celu kasacji kota by go przepędzić czynię to jadąc sam. Nie jestem szaleńcem, który naraża życie innych. Wolę zginąć sam z własnej głupoty niż ktoś kto miałby zginąć przeze mnie.
Ostatnie przykłady z ul.Zalesicka: Panna poginała ile weszło z własnym dzieckiem i walnęła w drzewo i ogrodzenie, kilka dni później koleś to samo z pasażerką dawał na śliskiej jezdni ile fabryka dała i co, a no dachowanie.
Przy
kładem też niech będzie dla Was fajne doświadczenie drogowe. Jadąc od strony Łodzi zacznijmy od CZMP w kierunku PTB mamy kilkanaście sygnalizacji świetlnych aż do Głuchowa (rozjazd na Grabicę). Jadąc zgodnie z przepisami nie będziecie nigdy stać na żadnym świetle (sprawdźcie to kiedyś sami). Jadąc jak większość poza przepisami stoicie na każdym świetle lub przelatujecie je na żółtym lub czerwonym (kozacy
).
Jeździć wolno to podstawa. Drogi to sito i nie sprzyjają jeździe dobrej. Inna spraw, że nie ma kierowców bardzo dobrych. Są tylko tacy, którzy unikają sytuacji niebezpiecznych dzięki wcześniejszemu myśleniu co może się wydarzyć za chwilę. Doświadczenie pomaga ale tylko w przypominaniu sobie na jakich warunkach jeździłeś i jak się auto zachowywało wtedy. Niczemu innemu nie pomaga. Młodzi kierowcy potrafią pokazywać sztuczki magiczne to jest wpisane w ich wiek.
W tym przypadku Policja wyjaśni wszystko i będzie sprawa jasna kto zawinił lub nie zawinił.
Inna dyskusja nie ma sensu nad tym wypadkiem.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!