Nauczyciel stał się urzędnikiem na usługach państwa policyjnego. Dziś nauczyciel już nie uczy a tresuje młode umysły na potrzeby rządów totalitarnych.
Ponad prawem, ponad narodem, ponad wszystkim.
Urzędnikowi premie się należą i basta.
570 milionów na premie dla urzędników m. in. za punktualne przychodzenie do pracy( dane na koniec listopada 2012 roku)
więcej:
http://sklave.manifo.com/polityka
Redakorze Maj.
Piszesz jakieś bzdety, myślę że lekarza możesz sobie nowego szukać.
Ps NIe wiesz jak Maile się pisze ?
Pamiętaj że w prawym rogu pisze się imię i nazwisko oraz adres :))
"Śmieszny człowieku"
1222,91 etatów w piotrkowskich szkołach?
Nie ma drugiej takiej fabryki w Piotrkowie:)
http://naszpiotrkow.blogspot.com/
no i widzisz i tak powinno byc nie pasuje praca to idzie sie do innej a nie co rok lament placz jakie to wszystko zle to niech zmienia prace i nie beda plakac
Puki co, masz rację. Twój nędzny komentarz dowodzi, że faktycznie, musiałeś trafiać w szkołach na nauczycieli, wyjątkowych leserów. Skoro nie zdołali nauczyć cię ortografii, interpunkcji i w ogóle - zapisywania tego, co głowa myśli. A reszta - stek bzdur. Każdy nieuk, od którego w szkole nauczyciel wymagał, już do końca swego zakompleksionego życia musi pluć na nauczycieli.
nie ma społeczeństwa, które konsumuje więcej niż samo wytwarza
Puki co wygląda to tak że nauczyciel idzie do szkoły 4 godziny dziennie i wraca, ma 2 miesiące wakacji. Chyba tylko naiwny wierzy że w te 2 miesiące nauczyciel pracuje od świtu do nocy. Ile zajmuje napisanie 120 cyferek? informatyk robi to w 3 minuty, no tak ale trzeba sprawdzić jeszcze czy ktoś odpowiedział na pytanie dobrze - ile to zajmuje? matemetykowi może 1 minuta na pracę, humaniście do 4 minut (więcej tekstu) bo ile trwa przeczytanie strony tekstu A4, w dodatko w większości takich samych wg klucza. I to są te ciężkie godziny pracy (30 minut na klasę ?)? Przygotowanie się do 45 minut lekcji też ma być liczone jako praca? ale zaraz? Czy jak tokarz ma coś wytoczyć to ktoś daje mu czas aż się nauczy toczyć i liczy to jako czas na naukę? nie bo miał wszystkiego się nauczyć w szkole! Czy stolarzowi ktoś liczy w ciągu dnia czas na naukę wycięcia mebla jako czas pracy? Nie bo miał się tego nauczyć w szkole! Reasumując niech jeden polonista wykłada w 5 szkołach bo da radę i dziwnym trafem wtedy przepracuje tyle co każdy normlanie pracujący człowiek.
W sejmie najliczniejszą grupę zawodową stanowią nauczyciele - jest ich 72 !
Nie łudźmy się, że oni sobie coś odbiorą, badź zagłosują za cięciami w sferze budżetowej, czy ograniczeniem uprawnień wynikających z KN...
W końcu nie po to tam siedzą, żeby sobie zaszkodzić.
Szukają oszczędności - owszem u innych, tyle, że tym "innym" w zasadzie już wszystko odebrano, prócz prawa do świadczenia pracy bez urlopów wypoczynkowych, zdrowotnych, wczasów pod gruszą, świadczeń kompensacyjnych, dodatków wyrównawczych, stażowych, wiejskich, premii, nagród, L4, umów o pracę. Należy pamiętać, że 13% z nich nie może nawet mieć/znaleźć pracy! Czy to się komuś podoba, czy nie - prędzej, czy później ta sytuacja się zmieni, bo nie da się bez końca nalewać z pustego i ślizgać po cudzych plecach.Każdy wie, że historia kołem się toczy i kiedyś przyjdzie "kryska na Matyska".Nauczyciele, górnicy, rolnicy, mundurowi zorientują się o co innym chodzi dopiero wtedy, gdy nasi sejmowi patrioci zaczną masowo emigrować, bo nie będzie już czego sprzedać, czym dzielić i kogo grabić.Zrozumią też, że "innym" nigdy nie chodziło o zazdrość czy brak szacunku, tylko o równość i sprawiedliwosć społeczną.
Ci narzekający wiecznie nauczyciele powinni poszukać sobie innego, bardziej płatnego zajęcia, przecież są wybitnie wykształceni, nie będzie trudno. Zmiany ustrojowe sprawiły, że chyba już większość Polaków przkonało się, że przywileje socjalne zniknęły wraz z nowym ustrojem. Trzynasta pensja. Co to jest? Elektorat ogromny i żaden rząd nie ruszy tego betonu. Inni, którzy już dawno zapomnieli o "trzynastkach", "nagrodach jubileuszowych", "odprawach", "wysłudze lat" muszą pracować na przywileje budżetówki. Ot, taka polska sprawiedliwość.
Szkoła to nie prywatny folwark nauczycieli.Uczycie dzieci podatników za pieniądze tychże podatników.Jak więc sama logika wskazuje każdy "nie"nauczyciel, a podatnik ma prawo i obowiązek kontrolować Wasze "usługi" i wpływać na decyzje dotyczące wydatków budżetowych, a co za tym idzie Wasze pensje i inne kosztowne przywileje.
Za Wasz każdy dodatkowy etat, urlop zdrowotny, dzień wolny od pracy, wczasy pod gruszą i inne - ktoś, czymś musi zapłacić! Tym kimś nie jest p.Tusk, a tym czymś nie są pieniądze, które biorą się ze "ściany" ( wg dzieci bankomat).Czy może mi ktoś wskazać różnice między nauczycielami zatrudnionymi w publicznych szkołach wg Karty Nauczyciela, a nauczycielami zatrudnionymi w szkołach prywatnych wg Kodeksu Pracy?
Którzy i dlaczego są lepiej wykształceni, dłużej pracują i więcej zarabiają?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!