No i mozemy pomarzyc o parku wodnym :D

00

Bo niektórzy tylko tyle napisać potrafią..........

00

A gdyby nawet straż miejska złapała tych idiotów to co mogą im zrobić? Przekażą polcji, ta skieruje sprawę do sądu, rozprawy będą ciągnęły się latami, aż wkońcu po zostanie umorzona ze względu na "niską szkodliwość społeczną czynu". I po długim czasie nikt już nie będzie wiedział za co ich sądzą, dlaczego, - tylko oni urosną wśród swoich szkolnych znajomych do rangi "bohaterów". Jeżeli nawet zostaną ukarani to nie oni tylko finansowo ich rodzice, co w żaden sposób nie dotrze do tych pustych głow. Przecież dzieci nie wolno stresować, no nie?

00

Monitoring wybiórczy:
1- trzeba znaleźć "frajera", ktory będzie chciał wpatrywać się w te wszystkie monitorki.
2-ten frajer jeszcze musi na nie patrzeć
3- w razie czego trzeba pokonać niechęć do wstania ze stołka
4-trzeba pokonać niechęć na dokonanie interwencji
...i tak dalej.

00

[/cytat]Poprzez edukację i programy społeczne.[cytat]
A no właśnie. Mieszkałem kiedyś przy placu grzybowski w warszawie. Mój kontakt z kulturą żydowską wyglądał mniej więcej tak:
- Wokół teatru żydowskiego policja z długą bronią o KAŻDEJ porze dnia i nocy,
- W jednej z żydowskich restauracji zaproponowano mi resztki z wesela (i tak dobrze, że ich mi po prostu nie wciśnięto nic nie mówiąc). Byłem później w innej restauracji iiiiiii no bez szału, ale dajmy na to, że coś tam było. Jak za tą cenę to było kiepsko.
- Najgorsze co może się zdarzyć to wycieczki młodzieżowe z Izraela. Dlaczego? Bo wygląda to tak... wycieczki są ochraniane przez agentów mosadu posiadających najczęściej przy sobie broń (coś na kształt UZI) abo pistolet (koniecznie w widocznym miejscu). Młodzież jest zastraszana opowieściami jak to żydzi byli mordowani i żeby nie rozmawiać z mieszkańcami bo to antysemici. Podobno kilku odważnych spróbowało porozmawiać ze zwiedzającymi i gorzko tego pożałowali. Wycieczki występują najczęściej w mundurach.
Jedyna miła rzecz która się zdarzyła to był jarmark żydowski (podajże na ulicy zielnej). W tym miejscu chciałbym pozdrowić ortodoksyjnego żyda który wydał mi resztę w kieliszku :)
Myślę, że jedynym sposobem jest właśnie organizacja imprez żydowskich. Powiedzmy sobie szczerze Piotrków pomimo wręcz gigantycznego powiązania z Izraelem nie zyskał na tym nic. Mamy wspólną historie i nic tego nie zmieni. Wielu ludzi ważnych dla kultury żydowskiej urodziło się w naszym mieście. Ja osobiście chętnie bym się przeszedł na jarmark żydowski połączony ze śpiewami jedzeniem oraz genialnymi winami i nalewkami. Jednak (nie boję się użyć tego słowa) rasistowskim wycieczką z bronią przy boku mówię stanowcze NIE!

00

Niech o Palestynie lepiej napisze.

00

A no nic się nie dzieje, bo to za pewne... mała szkodliwość czynu...
Po co ci panowie w czarnych mundurkach?

00

A gdzie była w tym czasie straz miejska?Pierwsze zdjecie jest zrobione w parku na placu niepodległosci,przeciez tam tz.na placu Niepodległosci umieszczone sa kamery.SM powinna obserwowac skwerek a nie tylko grzać tyłki na krzesłach.Co jest dziwne ,że SM zauważyła chuliganów niszczacych przystanek autobusowy,a nie zauważyła wandali malujacych napisy.

00

nie tak dawno środowiska żydowskie związane z Piotrkowem i uczestnicy Dni Kultury Żydowskiej w Piotrkowie zwrócili się z listem otwartym do prezydenta tak lubiącego się ogrzewać w nie swoim ciepełku różnych imprez o "załatwienie" sprawy tych wszystkich bazgrołów śniennych, proponowali nawet konkretną materialna pomoc w tej sprawie....i co nasza władza ?...I NIC !!!
przeżyłem ogromne zażenowanie i wstyd spacerując z Piotrkowianami pochodzenia żydowskiego po naszym mieście....żal pisać co mówili i jak to komentowali...ech

00

to i tak mało ten pan widział.. a co z resztą Piotrkowa się dzieje..

00