no wlasnie. a tak jak juz napisane było w artykule pod innymi marketami nie ma tego problemu.nawet pod biedronkami.
chłopaki robią po prostu jako wyposażenie sklepu, menele wszędzie się znajdą, a tam po prostu mają niezłą miejscówę - coś takiego jak na dworcu tyle, że w Kauflandzie
Mały flircik z pracownikami informacji - tacy tajniacy, że na dzień dobry wiadomo kto to jest :)
Ze wszystkich tego typu sklepów - ten i tak jest najlepszy. Są tam świeże tanie bułeczki, różne owoce w promocji itp.
Można sprzedać butelki zwrotne, jest kibel. Kibel to ważna sprawa, tylko u "Piotra i Pawła" jest lepszy, a wiele supermarkietów nie ma i np. w "Lidlu" osoby z problemami z prostatą muszą łazić za potrzebą po krzakach, tam za stacją paliw Łukoil.
W Kauflandzie jest też rzecz bezcenna: można tu kupić kondony, z automatu, w ustronnym miejscu. Niezręcznie jest bowiem, kupować kondony w kioskach i aptekach - tam sprzedają same kobiety.
Wstydzisz się prze kobietami ???
Swoją drogą to dlaczego cały czas zaczepiają tylko panią Helenę? Czyżby chciała się w końcu uwolnić od ich towarzystwa a oni tego nie chcą. Czyżby chcieli żeby stała tam razem z nimi?
Ale żeby otrzymać pieniądze za butelki musisz mieć paragon, inaczej nic z tego.
Chyba nigdy tam nie sprzedawałeś butelek. Osobiście sprzedawałem tam butelki wielokrotnie. Mogą być brudne, wyszczerbione - automat tego nie widzi. Muszą mieć tylko odpowiedni kształt,swoisty dla kształtu butelek korporacji, które obsługuje Kaufland. Nigdy nie okazywałem żadnego paragonu - nikt tego nie żądał.
Kiedyś - jakieś 3-4 lata temu zaczęli wołać paragon, a bez niego nie chcieli mi oddać pieniędzy za butelki, które wrzuciłem.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!