Ten utwór to oficjalny hymn MŚ w piłce ręcznej mężczyzn w Niemczech w 2007 roku "Dj Ötzi - Sweet Caroline" (pod warunkiem, że o to Wam chodzi).
Dziewczyny jeszcze raz wielkie dzięki. Ta porażka na pewno Wam ujmy nie przynosi.
Chodzę na mecze piłkarek dosyć często. Potwierdzam takiego widowiska i dopingu nie było na meczu dawno. Skoda że kibice wychodzili przed końcem meczu tak się nie robi. Fajnie też że mamy klub kibica który zawsze jest na meczu. Myślę tylko że to oni powinni nadawać rytm kibicom. Trzeba popracować nad Fajnymi tekstami zagrzewającymi do walki, bęben trochę musi potrenować rytmike. Nie to żebym sie czepiał, ale fajnie jest jak klub kibica dyktuje doping i przeszkadza przeciwnikom. Kibice w tym spotkani przeszkadzali jak mogli przeciwnikom i o to właśnie chodzi. Kibice muszą być kolejnym zawodnikiem na boisku.
Ten utwór pochodzi z ostatnich rozegranych w Danii w styczniu Mistrzostw Europy w piłce ręcznej,tam był tak samo często grany na każdym meczu.
Świetny mecz. Ostatnie 7 minut zaprzepaściło cały wysiłek. Frekwencja i atmosfera - to było to!!!
szkoda, ze trener nie wpuscil Kopertowskiej, moze by zaskoczyla , tak jak zrobila to Szafnicka w pierwszym meczu w Lublinie
Na wyjeździe Piotrcovia wzniosła się na wyżyny a SPR miał słabszy dzień. W sobotę wszystko wróciło do normy. Nie ma się co łudzić. Taka jest prawda. Wynik mówi sam za siebie.
Publika dopisała, trybuny były zapełnione do ostatniego miejsca, sporo kibiców nawet stała pod ścianami by dopingować.
Wielkie podziękowania dla dziewczyn które do 55 min walczyły jak "lwice" a potem coś pękło w zespole i się posypał grad bramek. Niezbyt dobrą postawę zaprezentowali kibice którzy od 56 min zaczęli masowo opuszczać halę, okazali się zwykłymi "piknikami", prawdziwy kibic jest z drużyną "na dobre i na złe". Tą ucieczkę wykorzystali lublinianie, którzy obrzucili wyzwiskami osoby które wychodziły.
P.S. Wie może ktoś jak nazywała się ta piosenka niemiecka która była często grana dziś na meczu ??
a czy ktoś wie, gdzie zgubił się artykuł o sukcesach pływaków z Delfina, który był jeszcze zdaje się w piątek?
Brawo za ambicję i walkę. Zabrakło zawodniczki, która stanowiłaby realne zagrożenie silnym rzutem z II linii. Początkowo takie zagrożenie było ze strony Ani Szafnickiej, ale potem ją już dobrze blokowały. Kilka razy i też z biodra rzuciła Inka, ale Dąbrowska nie potrafi sie jakoś przełamać. Przy tak dobrze broniącej Beacie,to było za mało skutecznych kontr. Ale cóż i tak z takim składem, to wynik i praktycznie cały mecz na styku, to sukces Piotrcovii. Mam nadzieję, że nastepny sezeon będzie lepszy. Chociaz ten jeszcze nie jest skończony - 3 mecz w Lublinie i finał Pucharu Polski.
Brawo dziewczyny, brawo Prezes.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!