Wyniki sondażu portalowego pokazują preferencje wyborcze piotrkowian bardziej wiernie aniżeli Bóg wie jacy macherzy.
*****
Po głosowaniu widać, że mieszkańcy Piotrkowa zrozumieli w końcu, że aby pchnąć machinę urzędniczą w prawdziwy, a nie pozorowany ruch, trzeba zastosować zasadę:
Będę was wyrzynał tępą brzytwą, ale ze łzami w oczach.
Po prostu, inaczej się nie da.
I że tym z brzytwą nie jest - bo przecież nie może być choćby z braku elementarnych kwalifikacji na to stanowisko - Jan Dziemdziora.
Przeorać piotrkowski grunt potrafi jeden kandydat.
http://tiny.pl/h91hr
Te powyższe wyniki sondażowe nie są żadną, ale to żadną miarą zachowań wyborczych, Piotrze. No tak myślę ja, mała internetowa Lola. Jest i kilka przyczyn tego stanu:
1. Tłumy dewocjonalne raczej nie ślęczą godzinami przed monitorem, wciskając klawisz ankieteryjny. One te wolne godziny wolą spędzić np. w kościele, na różańcu, względnie wpatrując się w cudny obraz wybranego kandydata.
2. Dowolny xyz z dowolnej puszki komputerowej może sobie dowolną ilość razy ponaciskać swojego kandydata. A, no bo niby czemu nie?
3. Już nie wspomnę o tych wyborcach, co to w życiu strony ePiotrkow nie nawiedzili, a komputera boją się ino jako zła piekielnego. Są tacy? Niestety, ale tak.
4. A co z tymi niezdecydowanymi, co to może w listopadzie nagłego oświecenia doznają, spłynie na nich poświata obywatelskich chęci i w pędy ruszą do urn głosując na ... no właśnie na?? na kogo??
5. Administratorem strony nie jestem, więc i jaką pewność mogę mieć ja - przeciętna Lola, że wyniki są w miarę rzetelne?
6. Nie od dziś wiadomo, że wszelkie ankiety są tylko wycinkiem rzeczywistości, a ich prawdziwym przesłaniem jest mielenie mózgu przeciętnego Kowalskiego.
---
Bodaj w listopadzie przekonany się, kogo mieszkańcy wybiorą na naczelnego "oracza" piotrkowskiej rzeczywistości. Póki co można wyłącznie spekulować, bawić się w proroka względnie we wróżkę. No, ale nieskromnie przyznam, że póki co sondaż nie jest zły. Czy rzeczywisty? To już inna rzecz.
albo... Jan Dziemdziora
albo... nie daj Boże J.W.Jmść Krzysztof Ch.
albo... no może koniec z tymi albo....
Ktoś tam zostanie :P
To z całą pewnością, chociaż i deszczu asteroidów nie wykluczam. Wtedy już żaden oracz potrzebny nie będzie.
To bardzo przykre, ale nie czytasz uważnie nawet niedawnych wpisów w tym wątku.
Ja już wyraźnie pisałem, że powszechnie wiadomo, iż Dziemdziora skończył się na Kill 'Em All, a później to już tylko komercha.
Niestety, jak w każdym kolejnym przypadku.
Takie życie, takie czasy.
Lans musi być.
O nie, nie! Ostrożnie! A Jimi Hendrix? A Janis Joplin? A John Lennon? A Leonard Cohen? A Bob Dylan? A Bruce Springsteen? A Juliette Greco? A Jacques Brel? A Czesław Niemen?
Eeee tam do pieruna, gdzie tym politycznym miniaturom do bóstw otaczanych kultem i pietyzmem?
Gdzie tam oracjom przedwyborczym do 'summertime' w rytmie Gershwina?
Do hróma jasnego, a o genialnym Morrisonie to już zapomniałeś? Tak być to ino nie może.
"Komu oddasz swój głos w wyborach na prezydenta Piotrkowa?"
Na tak sformułowane pytanie jako osoba realnie postrzegająca rzeczywistość, a już szczególnie trzeźwo widząca piotrkowskie realia, odpowiadam:
Swój głos w wyborach na prezydenta oddam Markowi Mazurowi.
Co również innym wyborcom uprzejmie polecam.
Żeby potem znowu nie było powtórki z rozrywki, że "obudziłam się z ręką w nocniku".
MAZUR łyka Dziemdziorę coraz prędzej.
Tak, Jan wygrywa, ale w cymbergaja!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!