"jeleń podniósł się i majestatycznie odszedł do swojego środowiska" -
Pochodzi sobie majestatycznie, do czasu "polowania". Wtedy zostanie spłoszony, zagoniony pod ambonę, postrzelony, a następnie ucieknie oszalały z bólu i padnie cierpiąc. Jeśli "myśliwy" go znajdzie, poroże (z czaszką) zostanie wypreparowane i zawiśnie jako "trofeum". Tak wygląda "łowiectwo". Dodam, że aby taką "rozrywkę" organizować choduje się nienaturalne stada, nadmiernie dokarmia, przyucza do podchodzenia pod ambony. Proponuję pospacerować w okolicy (jeszcze wolno), porównać, gdzie są paśniki, a gdzie miejsca polowania. Ten obłudny cyrk, zabijanie dla rozrywki nazywa się w Polsce "łowiectwem". Prawo nie chroni zwierząt - chroni żwiązek łowiecki. Zwierzęta pozornie żyjące wolno w lesie są w rzeczywistości inwentarzem chodowanym na ubój, własnością kół łowieckich. TTylko ten ubój jest w przeprowadzany w sposób wy jatkowo okrutny. Zwykła rzeźnia to przy tym szpital.
Ten artykuł to brednie !
Największymi szkodnikami dla lasów i zwierząt są oczywiście rolnicy i myśliwi zaraz po nich leśnicy.
Rolnicy degradują środowisko naturale karczując lasy pod uprawę ,
leśnicy prowadzą biznes drzewny dlatego mamy teraz poorane i łyse lasy żeby drzewa na deski były proste i bezsęczne.
Myśliwi to największe zło do tego w większości są rolnikami, polowania urządzają pod wpływem alkoholu, szkło i butelki to pozostałości głównie po myśliwych , dokładnie badałem tereny wykrywaczem do puki nie zrobili ze mnie przestępcy, butelki i kapsle głównie pod ambonami znajdziemy. Nagonki na polowaniach , ktoś widział jak wyglądają ? Uciekają nawet myszy !
Wystrzał w lesie w nocy słychać na kilkanaście kilometrów, jedno zwierze zostaje trafione celnie lub często ranione a pozostałe uciekając w popłochu zabijają się o drzewa i ogrodzenia a często też topią wpędzone do bagien przez psy myśliwych , tak bo tylko pies myśliwego jest szkolony aby podgryzać zady i kończyny.
Większość osób dodających komentarze niestety nie ma pojęcia o czym pisze.Wypowiadają się na ten temat mieszczuchy co widzą las i pola tylko w ekranie komputera najczęściej. Widziałem wiele saren zagryzionych przez psy,i to czasem po kilka w niewielkiej odległości od siebie. 2 psy współdziałają ze sobą potrafią się wyspecjalizować w polowaniu na sarny,niestety potrafią dogonić,zagryżć,nawet ich nie jedzą,nie robią tego z głodu.Szczególnie dzieje się tak zimą lub wczesną wiosną gdy jest pokrywa śnieżna(sarnom jest trudno uciekać)-ich kopytka zapadają się w śniegu są osłabione przez zimową aurę,mróz,mało pożywienia.Nie dotyczy to oczywiście wszystkich psów,często tak się dzieje jak ktoś puszcza swoje pieski na noc i nie ma szczelnego ogrodzenia swojej posesji.Szczególnie w tym trudnym okresie(zima,wczesna wiosna) dla dzikich zwierząt,nawet niewinnie wyglądający piesek,domowy pupil,może być grożny.Byłem też świadkiem jak spacerowicz zabrał swoje pieski do lasu a one zagryzły sarnę.Każdy pies jeśli napotka dzikie zwierze będzie je gonił,płoszył.Ubolewam nad brakiem jakiejkolwiek wiedzy wypowiadających się,to jest ciemnogród.
Żadne zwierze nie zabija bez powodu. Jeżeli pies zagryzł jakieś zwierzę, to tylko dlatego, że został tak wytresowany. Potarzam, żadne zwierze nie jest człowiekiem i nie zabija bez powodu. Psy co najwyżej mogą pogonić zwierzynę i na nią poszczekać, może się zdarzyć, że jakiś bezpański pies zagryzie sarnę by ją zjeść i tylko wtedy to zrobi. Zabijają dla przyjemności tylko i wyłącznie ludzie!!!
zagrożeniem dla saren są Wyłącznie tzw. myśliwi i wszystko w temacie!!! precz z lobby myśliwskim towarzystwem wzajemnej adoracji i chlania wódy przed polowaniami po zresztą też!
tak tak, pies od razu skoczy na zwierzę np sarne i odgryzie zad... bzdura, zwykły pies, nie myśliwski czy nie uczony do polowan jak poleci za zwierzyną klka metrów to max a o tropieniu mozna zapomniec, co innego pies myśliwski np gonczy czy ogar, za zwierzyna moze i leci ale nie atakuje tylko oszczekuje, jak mozna takie bzdury pisac, autor chya w życiu z psem w lesie nie był-polecam oglądnąc polowanie zbiorowe na YT, czy tam psy zabijają lub okaleczają zwierze? nie wydaje mi się...
Ja tam proponuję najpierw zabrać się za nieuczciwych leśniczych i ich nielegalny handel drewnem i mięsem (robią to prawie wszyscy - piszę prawie bo dopuszczam jednak sytuację, że jest jakiś uczciwy leśniczy - sam takiego nie widziałem.
Łowiectwo to przemysł, hodowlana w której zwierzęta są utrzymywane ponad możliwości ekosystemu po to tylko żeby myśliwy mógł je zabić. Tutaj tylko chodzi o samo zabicie a pokarm to skutek uboczny. W rolnictwie jest odwrotnie, tam hoduje się zwierzęta dla pokarmu-wyżywienia ludności a zabicie to skutek uboczny. Myśliwi zimą dokarmiają zwierzynę a w pozostałym okresie zwierzyna wychodzi z lasów i żeruje na polach rolników. Rolnictwo przynosi co raz większe dochody a co za tym rolnicy mają środki na grodzenie pól, co już zaczyna powodować oburzenie wśród myśliwych gdyż te obszary są wyłączane z polowań i zmniejsza się ilość żeru dla ich zwierzyny.
Szanowny fachowcu-leśniku, czy chcesz mi wmówić, że siatka w lesie to coś naturalnego i rośnie tam od tysięcy lat? Lasowi najbardziej szkodzą leśnicy-mądrale (bo są bezkarni) oraz myśliwi-kłusownicy bo też są bezkarni. Ale lepiej zgonić na grzybiarzy.
Las to fajna przestrzeń aby puszczać psa luzem. I skoczcie mi na bena ci co maja jakieś obiekcje
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!