Do Pana G.
Czy nie można znaleść performera ,który za darmo posprzątał by np. park Poniatowskiego? Było by to niezywkle pożyteczne...
tutaj wyjaśnienie:
http://www.pospoliteruszenie.org/Skandal%20artystyczny%20w%20Piotrkowie%20Trybunalskim.htm
Jaka znieczulica w narodzie siedzi!Fotka nr.6 biedny człowiek z gołymi stopami leży na zimnych płytkach i nikt mu nie pomoże wstać!Wszyscy przechodzą obok niego obojętnie.Hańba!
Do 97-300. Ja chciałem mu pomóc ,ale odpowiedział mi żebym się od...ł bo nic nie jest.
wsystko pieknie zabawy integracje ale dlaczego nikt nie opisze jak tam sie pracuje w tym obozie pracy szczegolnie firmie spszatajacej za te marne grosze
Gdybym sie tak walała po ziemi w normalny dzień to by mnie wywieźli w kaftanie do Bełchatowa na oddział zamknięty a ci debile uważają to za sztukę.
Żywa sztuka? Sztuka sięgania po żywą! - gotówkę. Ot co. Do nieswojej kieszeni. "Interakcje", organizowane przez Stowarzyszenie Działań Artystycznych Galerię "Off", to część europejskiego programu "A Space For Live Art", rozpisanego na 5 lat i realizowanego przez 5 miast, organizujących festiwale "żywej sztuki". Łączny budżet programu to 4 mln 99 tys. 550 euro, czyli 17 mln 248 tys. zł!!! Z czego nieco ponad 2 mln euro to dofinansowanie z Komisji Europejskiej, reszta - wkład własny. Oto hojność brukselskich biurokratów rozdających - w dobie kryzysu ściskającego strefę euro - taką forsę ze składek obywateli państw-członków Unii!!! "Herald Scotland" pisze, że szkockiego partnera Galerii "Off" z programu "A Space For Live Art", firmę New Territories z Glasgow - zamknięto, a organizowany przez nią festiwal New Moves International 2012 - odwołano, zaś policja prowadzi śledztwo w sprawie zdefraudowania dotacji: ze szkockich środków wyparowało z konta artystów 230 tys. funtów. Przy tych kwotach bledną dotacje pozyskane przez Galerię "Off" z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego: 90 tys. zł (2009) 123 tys. (2011) i 74 tys. (2012). Na skąpca tu wychodzi prezydent Chojniak, który przez 16 lat magistrat wsparł tych twórców zaledwie sumką 429 tys. zł.

Jeśli wszystko może być sztuką, to może nie istnieje sztuka? Gdzieś ktoś się podobno publicznie wypróżniał, inny onanizował nazywając to "sztuką". Wszystko można, ale przede wszystkim za własne pieniądze i niektóre wygłupy w miejscu publicznym powinny być zakazane. Jest żenujące, że władze Trybunalskiego Grodu się w takie brednie angażują. No, ale na kogo by tu zagłosować w najbliższych wyborach, żeby on później przepędził z naszego miasta tych "performerów" na 4 wiatry?
Taką sztukę to na oddziale psychiatrycznym uprawiają,ale wtedy traktuje się to jako nienormalne.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!