ksiądz Bocheński pewnie myślał że wygaduje do stada baranów, a tu proszę jaka riposta
http://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/serwisy/8024/2045158,bez-sciemniania-co-tam-komu-na-watrobie-lezy,id,t.html
To już nie ksiądz a biznesmen w habicie :))) Zresztą sami go zapytajcie co o sobie myśli :)))
Wychowałem się w katolickiej rodzinie,w szacunku dla wiary i kościoła,ale gdy słucham i czytam wypowiedzi "naszych urzędników Pana Boga", wiara mnie zupełnie opuszcza. Przypominam sobie wtedy słowa bułgarskiego popa " Kościół katolicki i Watykan, to siedlisko szatana"
aaahahahaha dobre. Że też po tylu latach, nadal istnieje dziwne i nieracjonalne przeświadczenie, że zwykli faceci, po studiach teologicznych, nierzadko źli i zakłamani, a już napewno "grzeszący", jak inni ludzie, są uważani za pośredników między stwórcą a ludźmi. Niezłe ;)
bo nie powinno się wierzyć w księdza, tylko w Boga a to duża różnica
Biorąc pod uwagę fragm, wypowiedzi księdza "znam przypadki że 10 letnie dzieci potrzebowały zaspokojenia i wchodziły dorosłym do łóżka". To znaczy że ksiądz zna konkretne przypadki pedofilii i powinien o nich powiadomić prokuraturę. Jeżeli tego nie robi to prokuraturę z urzędu powinna zainteresować wypowiedź księdza.
Sam fakt, że "bóg" "potrzebuje" sług i pośredników jest dowodem, że ów "bóg" (jeśli oczywiście założymy jego istnienie) nie jest istotą doskonałą, wszechmocną i wszechobecną. Jednak ludzie wiary nie mają najmniejszego problemu z wiarą we wzajemnie wykluczające się rzeczy. Wszak gdzie zaczyna się wiara, kończy się logika...
"Ale mamy i dzieci 10-letnie, trochę starsze i znam przypadki, gdzie ich życie intymne potrzebowało wcześniejszego zaspokojenia. Same dzieci “wchodziły” do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka."
Zobaczmy na powyższy fragment wypowiedzi księdza "znam przypadki że 10-letnie dzieci potrzebowały zaspokojenia i wchodziły dorosłym do łóżka". Mamy rozumieć, że ksiądz zna konkretne przypadki pedofilii i powinien o nich powiadomić prokuraturę. A jeżeli ksiądz tego nie zrobił, to prokuraturę z urzędu powinna zainteresować ta wypowiedź księdza.
###
Zgadnijcie, dlaczego tak się nie stało?
Niedowierzanie. Wypowiedzią tego księdza powinien zająć się jego biskup i właściwa prokuratura, a także władze oświatowe. Jeśli tak się nie stanie, to znaczy, że żyjemy w dzikim kraju.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!