metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
Tartu Tarturanga04.12.2014 21:30

"Ignacy" napisał(a):
Co ze stara noclegownia na ul. Belzackiej? Piękny piętrowy domek który przeszedł remont.
Co z nim dalej? Czyżby czekał aż któryś z możnych kupi go za przysłowiową złotówkę?


To była własność jakiegoś chyba lekarza- który ofiarował dom pod noclegownię ale nie wiem na jakich zasadach. Ale co z tym dalej to nie wiem.

50


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)04.12.2014 21:35

Mnie zastanawia, czemu kościoły się nie angażują w pomoc bezdomnym. Może to sprzeczne z chrześcijańską filozofią?

94


baas ~baas (Gość)04.12.2014 22:18

Zapomniałem . Moje niemałe podatki idą teraz do innej Gminy;

20


michał22 ~michał22 (Gość)05.12.2014 04:02

"Al-Bundy" napisał(a):

pierw mądralo zacznij odróżniać chrzescijanstwo od katolicyzmu. wez sam pismo w ręke a zrozumiesz że Watykan to sekta. ludzie to owieczki, organizacja to sekta.

40


de facto ~de facto (Gość)05.12.2014 06:03

"tutaj" napisał(a):


"To nie noclegownia, to pensjonat."
To prawda.Nawet więcej niż pensjonat.Wiele osób tam mieszka przez wiele lat,bo im tak wygodnie, a mają wszelkie warunki ku temu, żeby się usamodzielnić.Większość tych osób jest samodzielna, zabezpieczona finansowo, a więc bytowo również.Nie spełniają pod żadnym względem kryteriów zajmowania miejsc w noclegowni.Sam fakt wieloletniego pobytu i korzystania z "przywilejów" noclegowni jest kpiną z idei pomagania ludziom faktycznie bezdomnym, wykluczonym społecznie,niezaradnym życiowo, nie mającym rodziny, doświadczającym kryzysów życiowych.Ktoś daje przyzwolenie na to, żeby z noclegowni wielu zrobiło sobie sposób na łatwe,tanie, bezproblemowe życie.Kto i w jakim celu? I czy tak naprawdę jest to zgodne ze statutem noclegowni, jeśli takowy istnieje? Czy jest to zgodne z etyką noclegowni? Czy tych "stałych mieszkańców noclegowni" nie pozbawia się w ten sposób umiejętności samodzielnej egzystencji, odpowiedzialności za siebie etc.? Nie utrwala się w tych ludziach wyuczonej w noclegowni bezradności? Nie uczy cwaniactwa, wygodnego życia, ostatecznie ze szkodą dla nich samych? Gdzie są rzetelne kontrole pod tym kątem?Czy w noclegowni powinny latami,pewnie dożywotnio, mieszkać osoby, szczególnie te, które są zdolne i mają warunki do samodzielnego życia? "tutaj", skoro tam pracowałaś, jak piszesz,to potrafisz nas oświecić w tych sprawach, choćby przez podanie liczby stałych wieloletnich pensjonariuszy noclegowni,którzy zajmują miejsca tym najbardziej potrzebującym,doraźnie i przejściowo. Czy aby to nie jest tak zwany sztuczny tłok?
Druga sprawa, która mnie bulwersuje.Wypowiedź w artykule:
"...Są ludzie, którzy rzeczywiście potrzebują pomocy, bo są zmarznięci i nie mają dokąd iść, a są i tacy, którzy piją na własne życzenie i przewracają się gdzie bądź - mówi Piotr Kindilichi, pełniący obowiązki kierownika schroniska dla bezdomnych". Panie kierowniku dzieli pan ludzi na lepszych i gorszych,mądrzejszych i głupszych, zarzuca zakłamanie ludziom dotkniętym przez alkoholizm? To świadczy o braku wiedzy i tym samym kompetencji na zajmowane przez pana stanowisko.Jeśli pan twierdzi, że ludzie "piją na własne życzenie i przewracają się, gdzie bądź", to obnaża pana brak wiedzy na temat choroby alkoholowej i dyskwalifikuje jako "pełniącego obowiązki schroniska dla bezdomnych". Upijanie się i leżenie "gdzie bądź" nie jest niczyim "życzeniem"!!!! Ludzie, którzy już odeszli,z powodu alkoholizmu, też sobie tego "życzyli"? Wstyd, że pan wypowiada takie słowa,brak wiedzy i zwykłego humanitarnego podejścia do ludzkich problemów, tu w kwestii choroby, którą pan nazywa "życzeniem". Nawet policja apeluje: "Nie przechodźmy obojętnie obok nieprzytomnych, upojonych alkoholem czy śpiących w chłodnych, nieprzystosowanych do tego miejscach. W ten sposób możemy uratować komuś życie – mówi Ilona Sidorko, oficer prasowy KMP w Piotrkowie". A pana "apel" jaki ma przekaz???!!!! Dla jasności, byłem bezdomnym, byłem w kilku noclegowniach, uczyłem się, ukończyłem studia,jestem uzależniony, nie piję od kilku lat, mieszkam we własnym mieszkaniu, pracuję, pomagam ludziom bezdomnym, szczególnie tym, którzy są uzależnieni.Robię to bezinteresownie, bez żadnych korzyści, z potrzeby serca i zrozumienia.Piszę o tym,żeby uzasadnić swoje zbulwersowanie wypowiedzią pana Piotra oraz faktów, do których odniosłem się na wstępie.

52


~`obserwator ~~`obserwator (Gość)05.12.2014 06:48

Drogi Panie de fakto znam akurat Piotra i wiem co robi od lat kosztem własnego życia dla ludzi bezdomnych i uzależnionych, jak im pomaga wozi po lekarzach, dba i myślę, że skoro pan ma taka wiedzę i tak zna życie to powinien pan się z nim spotkać i porozmawiać na temat wiedzy i kwalifikacji. Pisać i mówić można wszystko a nie robić nic.

32


tutaj tutajranga05.12.2014 08:36

"eva" napisał(a):
najlepiej gdyby jedli gówno z kaszą i spali na podłodze, wtedy byłoby sprawiedliwie, przecież to lumpy, pijaki i wyrzutki, prawda "tutaj"? znam kilku hmm pensjonariuszy i znam ich pokręcone życiorysy, życzę ci wszystkiego najlepszego i obyś nie musiała szukać wygód w noclegowni..


Pokręcone życiorysy i załamanie się życia... Wiem coś o tym, wiem.
ALE NIE O TO TU IDZIE. "Przepełniona noclegownia" to nadużycie stylistyczne. Jeżeli jest taka potrzeba, to się w stołówce zsuwa stoły i kładzie materace. na przestronnych korytarzach również. Pojedź Ty sobie do szpitala Pirogowa do
Łodzi i zobacz, co się dzieje na urazówce zimą. Ja byłam i widziałam. Chodzi mi o proporcje.
Nadal pytam: dlaczego zapłacono (to znaczy: kto wziął 36 tysięcy) za remont dachu, który powinien być naprawiony w ramach gwarancji?

80


Marcin ~Marcin (Gość)05.12.2014 09:23

#do tutaj##?Powiedz proszę, kto był wykonawca remontu dachu, i nie wywiązał się z danej gwarancji. Wtedy powiem więcej

60


tutaj tutajranga05.12.2014 09:51

W tym mieście, które ja nazywam gettem, mówienie prawdy kończy się pierdlem.
To, co wiem, zostało zapisane, znajduje się u ciotki w Kaliszu i zostanie opublikowane. Ale nie tutaj.

61


Piotrkowianin Piotrkowianinranga05.12.2014 12:29

"tutaj" napisał(a):
W tym mieście, które ja nazywam gettem, mówienie prawdy kończy się pierdlem.
To, co wiem, zostało zapisane, znajduje się u ciotki w Kaliszu i zostanie opublikowane. Ale nie tutaj.

Nie pisz za dużo, bo jeszcze przypadkiem ciotce przytrafi się jakieś włamanie albo pożar mieszkania. ;)

50


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat