Ludzie bez pojęcia, redaktor artykułu nie lepszy. Nie pamiętam aby karpie były sprzedawane z wodą, żywe to zło, bez wody zło, zabijanie to zło, już zabite to też zło i pytania o sposób, czy karb zabity młotkiem czy sie utopił, a może z braku tlenu czy popełnił samobójstwo? Też wole gotowe filety ale nie popadajcie w paranoje. Czemu wam nie przeszkadza cierpienie przemysłowo hodowanego drobiu, czemu nikt nie zapyta o sposób chowu a pózniej ubicie świnki czy krówki, a wyroby ze skóry? Każdemu smakuje kiełbaska, podoba się kurtka czy futerko, rybka smakuje, zwłaszcza śledzik do kielicha ale karp to już martyrologia prawie...
Ludzie kupujący karpie żywe to dekle. Choć w Carrefour w fokusie nie jest lepiej. Tam żywcem ucinają im głowy bez ogłuszenia często. Tylko psychopata może tam pracować a drugi psychopata płacić za cierpienie zwierząt. Są filety gotowe, płaty a nie zabijanie dla chorej zboczonej fantazji
NO TO trochę historii może to coś rozjaśni z KARPIEM! - https://ciekawostkihistoryczne.pl/2018/12/18/od-kiedy-w-polsce-jada-sie-karpia-na-wigilie/
Nic tylko życzyć tygodniowej obstrukcji tym którzy meczą karpie.Po komentarzach widać że to dzbany i nic do nich nie dociera.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!