Byłem tam też troszkę lecz nie jestem zafascynowany ich kultura i mentalnością dlatego wróciłem i nie bredzę tylko mam swoje zdanie. Statystyki wypadkowości nie pokazują stanu dróg, ilości chodników, oświetlenia ulic w małych miejscowościach.
Więc tym bardziej piesi powinni mieć tego świadomość wychodząc z domu.
istotnie jest znak ograniczający prędkość przed szkołą ale jak wiadomo, skrzyżowanie ten znak odwołuje a na terenie zabudowanym jest ograniczenie do 50.
najlepiej usiąść do komputera i oceniać innych ,a cóż to był za ruski radar, że wyłapał tą setkę? A może przypomnijcie sobie definicję co to jest wypadek?jest to zdarzenie nagłe ,niespodziewane itd..
dlaczego osadzacie ta dziewczyne skoro tego nie widzieliscie bylem tam na miejscu w kilka sekund po zdarzeniu i nie sadze zeby jechala z pred. 100km/h a po drugie ulica to nie noclegownia
Z tego co mi wiadomo owszem był pod wpływem alkoholu, ale nie leżał tam tylko klękał w miejscu w którym zmarł kilka godzin wcześniej nasz kolega. A to, że ktoś nieostrożnie jeździ i nie patrzy na ulicę to już nie nasza wina.
został też pominięty fakt, że była tego wieczoru gęsta mgła, a między jezdnią a chodnikiem jest tzw. pas zieleni porośnięty drzewami i krzakami
Zdarzenie nagłe i niepodziewane byłoby gdyby przejechała człowieka na środku pustyni w Arizonie, a nie w środku wsi, o rzut beretem od sklepu z "szampanami" po 4 zł.
Dlaczego nikt nie napisze, że on przystanął w tym miejscu bo rano znaleziono tam innego martwego człowieka, którego znał. Owszem, Mietek rzadko bywał trzeźwy i sam bym go nie raz przejechał ale z tego co ja słyszałem od świadków (bo chwilę wcześniej wyszedł ze sklepu) się nie zataczał. Nie znam szczegółów ale usłyszałem też, że po tym zdarzeniu podjechali sobie pod sklep. Teraz można tylko gdybać ale z całym szacunkiem dla Wszystkich, jadąc ok 60km (to i tak za dużo w tym miejscu) to droga hamowania wynosi ok 45 metrów a ona po nim przejechała! Jak się leży w aucie a nie siedzi i głowa zza kierownicy nie wystaje to takie są skutki - jeśli to na pewno ona była za kierownicą bo bą podejrzenia, że to on jechał, a że to niezły oprych i ponoć był wypity to dziewczyna wzięła to na siebie a wzorem cnót to też ona nie jest. Jeżdżą często tu po okolicy to cud, że wcześniej kogoś nie zabili bo tyle tu dzieci bawiących się na drogach i okolicznych pijaczków a nie raz widziałem jak ludzie wybiegali na ulice żeby zwrócić uwagę. Uważam że sprawa wymaga dokładnego zbadania i wyjaśnienia a tragiczny skutek niech będzie przestrogą dla innych bo prędkości jakie tu rozwijają przyprawiają o dreszcze! Mietek był człowiekiem jak każdy inny człowiek. To, że jak wypił i mu się luzowało, śpiewał się i wydzierał nie daje prawa żeby uważać go za śmiecia, po którym można jeździć. Niech się wypowiedzą Ci, u których wykonywał przydomowe prace żeby zarobić na chleb. Nie był głupi mimo, że po pijaku sprawiał wrażenie niezrównoważonego. Był uczciwy, pracowity i uczynny. Ja nigdy złego słowa o nim nie powiem i liczę na wyjaśnienie sprawy bo dla mnie tych dwoje, którzy byli w felernym samochodzie to para oprychów.
szkoda człowieka naprawdę, ale chyba z tym, że Mietek był uczynny i ciężką pracą zarabiał na chleb to lekka przesada raczej, a chleb to raczej jadał w płynie, bo nigdy nie widziałam, żeby kupował inny... trzeba przyznać ,że co prawda to był marudny, ale nie zrobił nikomu nigdy krzywdy
a pod samochody się pchał wiele razy, żeby dostać na jego "chleb" parę groszy
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!