pewnie na termin,na zabieg odcinanie ryja od koryta na chirurgii szczękowej w Zgierzu czeka się kilka lat,ale pan prezydent to szyszka,może sobie załatwić wcześniejszy termin.
Kwalifikacje są ważne, ale w tym ,,wypadku"to nie wystarczą!!!
Brakuje ludzie prawdziwie zaangażowanych i mających prawdziwą osobowość.
Zatrudniony nowy asystent/ka będzie wielkim zaskoczeniem dla wszystkich a co dla niektórych nawet szokiem.
Redukcje zatrudnienia w magistracie i spółkach miejskich są bezwzględnie konieczne jeśli chcemy by miasto zaczęło wychodzić z zapaści gospodarczej w jakiej się znajduje.
Panie prezydencie Chojniak, papież Franciszek już obniżył wynagrodzenie sobie i kardynałom.
Prezydent Francji, Francois Hollande obniżył pensje sobie, premierowi i wszystkim ministrom
Włochy, przewodniczący obu izb parlamentu obniżyli swoje pensje....
etc. etc. etc.
No a pan na co czeka???
Dalej za błazenadę chce pan i pańska ekipa pobierać co miesiąc po kilkanaście a czasami i po kilkadziesiąt tysięcy złotych??? Pomimo że wasza troska o dobro miasta, zarządzanie nim, funta kłaków nie jest warte.
Ars gratia artis - sztuka dla sztuki.
CUD PIOTRKOWSKI sam wice -
spłacił ponad 50 milionów długu miasta w parę dni.
Więcej:
Zamiast 22 mln - prawie 200 mln długu......
http://sklave.manifo.com/
To niech zmieni zwyczaje, jak Pan Chojniak otworzy prywatną firmę to będzie mógł zatrudniać doradców takich na jakich będzie miał ochotę, natomiast jeśli robi to za publiczne pieniądze, powinien być transparentny.
http://naszpiotrkow.blogspot.com/
Do zadań asystenta należy m.in. "inicjowanie przedsięwzięć promujących turystykę".
Proszę przyszłego rzecznika o zainteresowanie się faktem, że Piotrków (PTTK) nie ma przewodnika mówiącego po angielsku. A w samym urzędzie nie ma też materiałów promujących Ziemię Piotrkowską w tym języku.
W sumie to mleko się już wylało i był wstyd (międzynarodowy).
z takim zakresem obowiązków za taką kasę biorę tę fuchę
ps. kwalifikacje chyba są nieistotne ale gdyby ktoś znał te wymogi to proszę o kontakt
Moja propozycja to radny Kozłowski Krzysztof powinien zostać nowym asystentem w tedy Chojniak może spać spokojnie !!!
Asystent narodowiec: zdjęcia nr 2 i 10 w poniższej galerii:
http://www.epiotrkow.pl/galeria/cat,466
Kolejnego asystenta ds. społecznych zatrudnił od lutego prezydent Chojniak. Za 5000 zł plus regulaminowe dodatki, przyszło teraz Błażejowi Cecocie (29 l.) - doktorantowi z Katedry Historii Bizancjum UŁ, użerać się z robotą, stawiając czoło nakreślonym przez chlebodawcę nie lada wyzwaniom: "współdziałanie z zespołem rzecznika prasowego w zakresie opracowywania materiałów dla środków masowego przekazu", "współdziałanie z referatem kultury, sportu i promocji w zakresie opracowywania koncepcji obchodów świąt narodowych, państwowych i rocznic", a "we współpracy z Centrum Informacji Turystycznej inicjowanie przedsięwzięć promujących turystykę".
Żart 1-kwietniowy? 
I jak ten asystent sprosta "współdziałaniu z Instytutem Badań nad Parlamentaryzmem", placówką-widmo, uruchomioną z pompą w 2006 r. i zdechłą zaraz w niesławie i to tak skutecznie, że wyparowały już z internetu dane o tym "instytucie" i jego "dorobku naukowo-badawczym"? Może cała tajemnica tkwi w ostatnim punkcie z zakresu obowiązków asystenta: "wykonywanie innych niewymienionych wyżej zadań, zleconych przez prezydenta". Ale jakich? Noszenie teczki za szefem?
Etat asystenta ds. Bizancjum, sorry - ds. społecznych, to realizacja przez rządzącą miastem ekipę, dobitego w grudniu koalicyjnego targu z PiS-em, w myśl którego do obozu prezydenta przeszli trzej opozycyjni radni tej partii, a jeden został wiceszefem rady miasta.
A że młodzież przyszłością narodu jest, to już czas najwyższy postawić na ubiegającego się w 2010 r. z listy PiS-u o mandat radnego (tylko 46 głosów) historyka, nie tylko od rozdawania ulotek wyborczych, ale też eksperta od "stosunków kalifatu umajjadzkiego z Chazarami oraz dynastią Tang i wojen arabsko-bizantyńskich w pierwszej połowie VIII w."

Ale w tym szaleństwie jest metoda: wszak ten młody, konserwatywny polityk, współredaktor portalu "Arcana", redaktor "Głosu" - nie pójdzie na macierzyński, jak przyjęta rok temu asystentka prezydenta, jako że faceci - póki co - dzieci nie rodzą!
"
Historia to moje hobby, ale jakie miałbym perspektywy pracy po ukończeniu historycznych studiów? Trzeba twardo stąpać po ziemi. Takie jest życie!" - wyznał Cecota dziennikarzowi "DŁ" jeszcze jako maturzysta. No właśnie.

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!