Ja jestem za spuszczeniem psów z łańcuchów jeśli ci aktywiści zajmą sie wyłapywaniem psów i odwożeniem psów do domu. Mam psa i jeśli nie widzi mnie na podwórku kombinuje jak sie wydostać po za ogrodzenie. Już nie raz go szukałem po wsi. A jeśli kogoś by pogryzł lub wyrzadził szkode to on nie bedzie miał problemu ( bo jaką kare dać psu) za wszystko odpowiem ja, a nie aktywiści. Koncowym etapem wolności psów bedzie to co teraz dzieje sie w Węgrzech.
To znaczy, że masz psa, a nie spełniłeś określonych warunków Trzymanie psów na łańcuchach to barbarzyństwo. Można w inne, mądrzejsze sposoby, zabezpieczyć się przez ucieczkami psów, np. kojce odpowiedniej wielkości, posesja z dobrym ogrodzeniem, częste "wybieganie" czworonoga itp. Pewnie zaraz się na mnie rzucą ci, którzy psa uważają za szczekające przedłużenie budy. Ale mam to gdzieś. Sami niech się do budy przywiążą, będzie mnie luzem łażących głupców.
Pieski to zwierzęta stadne, dla nich najgorsza jest samotność, czy to w mieszkaniu, czy w budzie na łańcuchu. Pewnie, że najlepiej by było, jakby taki zwierz biegał sobie luzem po podwórku, a nie był ściskany obrożą i miał ruchu na 2 metry. Ale w naszej smutnej rzeczywistości to niemożliwe. I nie z naszą mentalnością..Nie rozumiem tylko obawy o listonoszy i kurierów. Przecież jak jest na furtce tabliczka "uwaga pies", to taki pan nie ma prawa włazić mi na posesję bez mojej obecności i zgody.
A co się tam dzieje?
Ja mam dwa psy.Jeden na łańcuchu w ciągu dnia a drugi w dużym kojcu, przychodzi wieczór i psy na wolności.Mają swobodę i mogą się wybiegać.Ale czy ja muszę tolerować psy sąsiadki do której nie dociera że jej psy są niebezpieczne i agresywne, że łażą po drodze- a ona nikogo się nie boi."Zanzi"- nie rozumiesz kurierów i listonoszy a widziałaś pogryzione nogi i inne części ciała ,/ ja widziałam/ tabliczka to tylko dorażne ostrzeżenie a dzwonek lub domofon to jest ?
Czy oto nam chodzi, o taką swobodę????????!!!!Pomyśl TYLKO.
Zamiast na łańcucha będą trzymane na sznurkach. Ale idąc dalej zakazałbym zakładania wszystkim psom obroży. Wszak to też narusza ich godność. Pomyślcie jakby ktoś trzymał was na łańcuchu a na twarzy mielibyście drucianą maskę. Co do czipowania to oczywiście chodzi o kolejne wyłudzenie kasy od ludzi. Skąd my to znamy? Na fotoradarach już nie da się więcej wyciągnąć więc sięga się po kasę do następnej grupy społecznej. Myślę, że odpowiedzialny właściciel wie jak zadbać o swojego czworonożnego przyjaciela. Na głupotę zaś (także ludzi z Wiejskiej)nie ma rady i żadne ustawowe posunięcia tego nie zmienią.
Jakie doraźne ostrzeżenie? To czytelne ostrzeżenie. A jak taki delikwent pcha mi się na posesję, to już na własne ryzyko (pewnie nie pomyśli;) Nie żyjemy w buszu, że każdy robi co chce i nie zważa na nic. A dzwonki to chyba w każdym normalnym domu są, prawda? Nie chodzi o swobodę, a o cywilizowane społeczeństwo, do którego nam trochę brakuje ;)
Już widzę jak na wsi każda posesja się stosuję do Twoich zaleceń...
I tu się mylisz... Byłam kiedyś ankieterką w PT i uwierz mi większość posesji nie miała dzwonka, domofonu, a jeśli był to często zepsuty.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!