Na złość obecnemu!!!
i aby zagłosować na młodych z listy Mazura, i może wreszcie się coś zmieni
co Ci młodzi bez doswiadczenia zdziałają??? trochę. Sportowiec samorządowiec?? już to widzę albo lekarz. Brakuje im tylko władzy do szczęścia bo pieniądze już mają!!!!!
Rozmowa z Markiem Mazurem, Przewodniczącym Sejmiku Województwa Łódzkiego, kandydatem na Prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego
/Tydzień Trybunalski, 28.10.2010/
Już pora: Być bliżej piotrkowian
Poniedziałkowa inauguracja oficjalnej kampanii wyborczej KWW ;Rozwój i Gospodarność dla Piotrkowian; była od strony realizacyjnej perfekcyjna i zachwyciła profesjonalizmem, to chyba miłe opinie?
No pewnie. Zakładam, że podobnie profesjonalnie przez najbliższe (co najmniej) cztery lata zarządzane będzie miasto pod moim kierownictwem, bowiem w pracy opieram się wyłącznie na profesjonalistach. Żadnych stołków dla rodziny czy znajomych nie będzie. Tylko rządy fachowców.
Co ostatecznie przesądziło, że Pan kandyduje?
Po wielekroć mówiłem, że będę rywalizował o najwyższy urząd w Piotrkowie, jeśli nie pojawi się kandydat popierany przez różnorodne środowiska społeczne, gospodarcze, sportowe i kulturalne, a więc przez mieszkańców Piotrkowa. Takiej osoby nie ma, więc startuję. Tym bardziej, że przez wiele środowisk byłem od ponad roku do tego namawiany. Rekomendacja partyjna nie jest wystarczającym atutem, aby zostać dobrym prezydentem. Trzeba jeszcze mieć kompetencje, poparcie możliwie najszerszych grup społecznych i wizję rozwoju miasta na wiele lat. I ja posiadam te atuty, mówię otwarcie.
Jakie ugrupowania popierają Pana w wyścigu o prezydenturę?
Och, w życiu nie spodziewałem się aż takiego poparcia. Jestem tym kompletnie zaskoczony. Dostaję mnóstwo e-maili, esemesów, nawet nieznani ludzie, nie wiem nawet, skąd oni mają mój numer komórkowy, dzwonią do mnie i opowiadają o swych nadziejach. Kibicują mi organizacje pracodawców ze znanym i szanowanym stowarzyszeniem Rozwój i Gospodarność, organizacje sportowe, z którymi jestem związany od zarania swej pracy zawodowej, mam poparcie lekarzy z bardzo dobrymi dyrektorami dwóch piotrkowskich szpitali na czele, wsparcia udzielił mi piotrkowski świat nauki, wielu ludzi kultury i artystów związanych z Piotrkowem oraz zaskakująco liczna grupa drobnych przedsiębiorców. Każdego dnia zgłaszają się nowi ludzie i prostym nieraz językiem mówią o mojej kandydaturze, akcentując wiarę na lepsze zarządzanie miastem. Wsparcia udzieliło mi także Polskie Stronnictwo Ludowe.
Stowarzyszenie Rozwój i Gospodarność poparło Pana już po podjęciu decyzji o kandydowaniu.
Było wiadomo wcześniej, że Rozwój i Gospodarność planowało wystawić własnego kandydata na prezydenta miasta. Dlatego to dla mnie wielka satysfakcja, że to niezwykle zasłużone dla Piotrkowa stowarzyszenie postawiło na moją osobę. W trakcie rozmów okazało się, że nasze wizje rozwoju miasta są mocno zbieżne, a połączenie obydwu programów jest najlepszym rozwiązaniem dla Piotrkowa i przebija programy konkurentów. Przyrzekam, że nastąpi prawdziwa zmiana jakości zarządzania miastem. Rozwiązania jakie wdrożymy sprawią, że każdy piotrkowianin będzie miał satysfakcję, że nie tylko mieszka w mieście wyjątkowym, pełnym wspaniałych zabytków, ale także wreszcie w miejscu naprawdę odpowiednim do życia, pracy i wypoczynku. Wiemy, jak tego dokonać i tego dokonamy. Zrobię to. Ja, Marek Mazur.
Ludzie chcieliby poczytać o konkretach...
Nasz program ; po raz pierwszy w najnowszej historii Piotrkowa ; nie jest zbiorem pustych obietnic, lecz kompleksową filozofią zarządzania Piotrkowem. Takiej filozofii Piotrków dotąd nie posiadał. To jest przełom. Wywiad ma swoje ramy, więc krótko powiem, że chodzi nam przede wszystkim o rozwój gospodarczy i pracę dla piotrkowian. Zadbamy o przyjazny klimat dla rozwoju przedsiębiorczości, szczególnie produkcyjnej. Będziemy zabiegać o nowe miejsca pracy, przeprowadzimy komasację terenów na tworzenie stref przemysłowych i wspierać będziemy partnerstwo publiczno-prywatne jako główny czynnik rozwoju miasta. Zabierzemy się za
kontynuację budowy południowo-zachodniej obwodnicy Piotrkowa. Ulice będą ;bliżej piotrkowian; i ich domów oraz mieszkań, ale nie zapomnimy o drogach głównych. Rozbudować będziemy ;Podzamcze.
Co ważne, racjonalnie planować będziemy miejskie inwestycje, a nadzór nad ich realizacją będzie ścisły, żeby nie dochodziło do takich skandali, jak ten z budową choćby schroniska dla zwierząt.
Przeorganizujemy system usług medycznych tak, aby lepiej on służył ludziom i ; powtórzę się ; był ;bliżej piotrkowian;. Do szkół wprowadzimy rzecz o kapitalnym znaczeniu, czyli profilaktykę zdrowotną dzieci i młodzieży. Powrócą dawno zapomniane gabinety lekarskie i pielęgniarki szkolne, gabinety stomatologiczne.
Finansowanie zajęć pozalekcyjnych z budżetu miasta to także nasz duży plan na zajęcie się młodzieżą szkolną. Stworzymy dzieciom możliwość odrabiania lekcji w szkolnych świetlicach w myśl prostej idei: nauka w szkole, odpoczynek w domu.
Czy spożytkuje Pan w Piotrkowie doświadczenia związane z pracą Przewodniczącego Sejmiku Województwa Łódzkiego ?
A po co bym w ogóle startował, gdybym miał tego tutaj nie wykorzystać w każdej dosłownie dziedzinie, aż do bólu? Z perspektywy województwa wszystko widać jak na dłoni. Mam skalę porównawczą, jak wyglądają poszczególne miasta na tle innych, choćby Ozorków czy Uniejów. Kieruję od czterech lat naszym regionalnym parlamentem, czyli Sejmikiem Województwa Łódzkiego, gdzie muszę umieć pogodzić wiele racji i tak rozdzielić pieniądze z Unii Europejskiej, żeby region rozwijał się w sposób zrównoważony. Na szczęście, od początku; dzień w dzień ; wcale nie przesadzam, pilnowałem tam interesów Piotrkowa i nasze miasto skorzystało na środkach unijnych. Trudno sobie wyobrazić dofinansowanie chociażby Traktu Wielu Kultur, sceny Teatru Jaracza, nowej hali sportowej czy remontu ulicy Łódzkiej bez mojego silnego wsparcia w Urzędzie Marszałkowskim. Zabiegałem o każdą złotówkę na te cele. Znam od podszewki procedury pozyskiwania pieniędzy unijnych, posiadam kontakty w Łodzi i w Warszawie, także w Brukseli- to wszystko pora teraz z głową wykorzystać dla dobra mieszkańców rodzinnego Piotrkowa.
To chyba ważne, że byłem pierwszym przewodniczącym Sejmiku w historii województwa, który pełnił tę funkcję przez całą kadencję. Reprezentując samorząd regionalny, jestem też przewodniczącym Rady Społecznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. M. Kopernika w Łodzi. To ogromna placówka, ze świetną kadrą i najlepszym sprzętem. Co to piotrkowian obchodzi? Po prostu, wiele z tego przeniosę na piotrkowski grunt. To nie są obietnice w rodzaju gruszek na wierzbie. Jestem konkretnym facetem i znają mnie dobrze z tego, że nie opowiadam bajek i kiedy trzeba ; wymagam. Piotrkowianie nie będą rozczarowani kadencją pod moim przewodnictwem.
Obecnie nadszedł czas, by być ;bliżej piotrkowian;. To jest teraz moje życiowe zadanie, oświadczam to czytelnikom ;Tygodnia Trybunalskiego;.
Działa Pan też w organizacjach społecznych...
Od 30 lat jestem związany głównie z organizacjami sportowymi. Daty ludzi nudzą, ale powiem, że w latach 1983-86 byłem sekretarzem, w latach 1986-91 zastępcą, a w latach 1991-99 przewodniczącym Wojewódzkiego Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe w Piotrkowie. Od 2000 roku po dziś dzień jestem przewodniczącym WZ LZS w Łodzi. W okresie 2000-2008 pełniłem funkcje we władzach krajowych LZS i PZKol. Natomiast w latach 1991-99 byłem prezesem Okręgowego Związku Kolarskiego w Piotrkowie, a od 1999 roku do chwili obecnej jestem prezesem tego Związku w Łodzi. Kończąc tę listę, powiem jeszcze, że jestem członkiem Rady Pożytku Publicznego przy Ministrze Pracy i Polityki Społecznej. Zanudzam może, ale ktoś na forum internetowym napisał, że jestem człowiekiem znikąd. Więc pokazuję, że trochę się minął z faktami.
To w końcu, znikąd, czy z Piotrkowa?
Przez całe życie związany jestem z Piotrkowem. Tu się urodziłem w 1956 roku, tu mieszkałem przy ul. Belzackiej 148 i nadal mieszkam, użyję starego określenia, na osiedlu 35-lecia. Chodziłem do Szkoły Podstawowej nr 7, potem do Liceum Ekonomicznego. Wyższe uczelnie ukończyłem w Łodzi: zarządzanie administracją w Wyższej Szkole Administracji Publicznej oraz marketing i zarządzanie w Wyższej Szkole Humanistyczno-Ekonomicznej. Jestem żonaty, mam dwóch synów i córkę, wszystko normalnie poukładane, szczęśliwy jestem i pewnie moi bliscy powiedzą tak samo o życiu ze mną. W Piotrkowie także rozpoczynałem pracę zawodową i społeczną. Stąd startowałem dalej.
Wejdźcie, Drodzy Czytelnicy, na moją stronę internetową www.marekmazur.pl. Zapraszam, tam znajdziecie jeszcze wiele innych wiadomości.
Nie mogę inaczej zakończyć tej rozmowy, jak tylko takim apelem, może raczej prośbą:
Kochani, oddajcie 21 listopada swe głosy na mnie, Marka Mazura i na radnych z listy naszego komitetu wyborczego! A że było warto, przekonacie się po upływie czterech lat.
Powodzenia wszystkim życzę!
Interes Mazura to interes Pana Witolda Maćkowiaka.
To nie mów Pan ,Panie Mazur, że chcesz dla Piotrkowa tylko dla Pana Maćkowiaka
Już był taki jeden co doświadczenia przenosił Z Łodzi. Wiemy dobrze jak to się skończyło.....
Później trzeba było referendum robić.
Kto to jest Pan Mazur? Skąd ten człowiek się nagle znalazł? Akcje PSL spadają?
Następny, który będziesłużył PANOM.
A co Ty z choinki sie urwałeś ze nie wiesz kto to jest Mazur. PSL jest partją z tradycjami a nie partją która powstała na fali popularnosci kilku osób. Faktycznie raz jest na fali a raz nie ale zawsze jest.
Jesli ktoś orjentuje się w podziale kasy czy to z Unii Europjskiej czy kasy z dotacji to wie ze wszystko zalezy od łodzi. Dlatego osoba która zna się na procedurach i co wazne zna osobi i ma kontakty przyda się naszemu miastu. W tej kadencji Chojniak nic by nie zrobił bez pomocy Mazura w Łodzi.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!