Uważam, że jeśliby było inaczej, to ludzie nie wybieraliby tych, którzy składają obietnice, deklarujących, że coś dadzą. No dobrze, jest jeszcze grupa myślących podobne, ale niewielka. :)
I tu warto odkłamać pewne pojęcia.
Dlaczego nie powiedzieć wprost, że na utrzymanie bezpłatnej komunikacji zabiorą pieniądze mieszkańcom miasta w postaci podatków i większego zadłużenia miasta? To przełoży się na konieczność większych obciążeń podatkowych dla dzieci i wnuków tych osób, które teraz są za wprowadzeniem tej "darmochy".
A dlaczego mają za to płacić również ci, którzy tego nie używają? Dlaczego za darmowe przejazdy Kowalskiego ma płacić Malinowski, który nie korzysta i nie będzie korzystał z komunikacji miejskiej? Gdzie tu jest sprawiedliwość? Idąc dalej... za ciosem podążą inne grupy - i tak dla przykładu za chwilę będą "darmowe" strefy parkowania, gdzie za postój pojazdu Nowaka zapłaci Wiśniewski, który jest emerytem i nigdy nie posiadał samochodu. Przykłady takie można by mnożyć. Zwracam uwagę, że z tych pieniędzy "pożywi" się też pokaźna grupa urzędników administrujących owe projekty.
"Darmowa" służba zdrowia jest najlepszym przykładem serwowania przez państwo "darmowych" usług. Jeśli uważasz, że urzędnik racjonalniej wyda Twoje pieniądze niż Ty sama, to sądzę, że jesteś w błędzie.
Jaką kwota UM dotuje MZK???Czy aby te pieniądze również nie są podatnika???Proponuję czytać ze zrozumieniem a nie brylować na portalu :)))
Ależ ja mam świadomość tychże dopłat, co nie oznacza w tej kwestii mojej aprobaty. Nie zmienia to też mojego punktu widzenia, że utrzymanie MZK nie jest kosztem wspólnym. Kosztem wspólnym jest finansowanie przedsięwzięć, które służą wszystkim mieszkańcom, a nie tylko ich pewnej części.
A możesz mnie oświecić jakie to są???
Dla przykładu - bezpieczeństwo mieszkańców, czyli m/innymi utrzymanie policji. Inwestycje drogowe, oświetlenie ulic, sprzątanie miasta.
Więc wg. Ciebie nie powinno być dotacji dla MZK czy w niej darmowej komunikacji bo nie służy wszystkim tak?
Tak, ponieważ jest to niesprawiedliwe, gdy płaci się za coś, z czego się nie ma zamiaru korzystać.
Więc jedynym najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie jest wyprowadzka na jakąś bezludną niczyją wyspę. Tam sobie sam możesz wyprodukować to z czego sam będziesz chciał korzystać :)))
Zatem, w takiej sytuacji, poproszę Cię, przy najbliższych wyborach, abyś wskazał mi tego właściwego kandydata ;)
Czyli lepiej nam zabrać pieniądze na jakieś durne pomysły, typu "inteligentne przystanki"? Bo i tak na coś nam zabiorą.
Utopia, z tego co się orientuję, występuje tylko w literaturze ;) Nie ma sprawiedliwego, idealnego systemu, bo każdy wymyślony jest przez człowieka, a nie ma ludzi doskonałych, bez słabości. Ciągle tylko piszesz (nie tylko Ty), że to złe, tamto niesprawiedliwe. Ale tacy są właśnie ludzie. Źli i niesprawiedliwi, tym bardziej, gdy zasmakują władzy ;) Można zrobić jakiś zamach stanu, ale co to da? Zmieni coś na dłuższą metę?
Nie jestem w błędzie, bo nie uważam. Jestem "antyurzędnikowa" :)
Pewnie, że bym chciała sama dysponować moimi pieniędzmi, sama decydować, gdzie i jak się będę leczyć albo ile będę sobie odkładać na starość.. Ale to tylko moje mrzonki. I Twoje ;)
Nie proś, by ktoś Ci wskazywał, jak masz głosować. Zainteresuj się, nie tylko tym, co obiecują poszczególni kandydaci, ale przede wszystkim, jaki jest program partii, którą oni reprezentują. Przede wszystkim zwróć uwagę, jakie podejście ma dana partia do własności prywatnej i swobód obywatelskich.
A zastanawiałaś się kiedyś, skąd to powszechne przyzwolenie na zabieranie? Wszystko ma swoje przyczyny, tylko nie zawsze od razu je widać.
Nie tylko. Socjalizm jest realną utopią.
Idealnych nie ma. Sprawiedliwe mogą być.
Takich rzeczy nie pisz, bo skończysz jak niejaki Brunon K. Pewne służby mogą chcieć się wykazać i odtrąbią sukces przymykając niejaką Zanzi ("terrorystka Zanzi" - brzmi chwytliwie, prawda?). ;)
Tego chce więcej osób. Bo to są w pełni normalne pragnienia.
Dlaczego pomysł powrotu do normalności dziś traktuje się jako mrzonki? Czyż to nie jest najlepsze świadectwo tego, jak bardzo świat pogubił się i zdziwaczał?
Bezludnych wysp nadal jest mnóstwo, ale takich niczyich to już nie ma. "Tajemnicza Wyspa" J. Verne`a jest świetnym przykładem, że inteligentni ludzie dzięki swojej wiedzy i współpracy mogą sobie świetnie zorganizować życie na wcześniej bezludnej wyspie. Bez rozbuchanej administracji, ministrów, podatków, unijnych dotacji, komisji ds. rozwiązywania problemów alkoholowych i wielu innych bzdetów. ;) Tak, wiem, że w rozwiniętym społeczeństwie podatki i administracja są konieczne, ale ich skala jest rzeczą dyskusyjną.
Trudne sytuacje najlepiej pokazują, co jest ważne i niezbędne, a bez czego można się doskonale obejść. I że dzięki własnej pracy można coś mieć, jeśli nikt nas nie okrada w imię "sprawiedliwości społecznej". ;)
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!